Pożar miał miejsce w budynku przy ulicy Przemysłowej w Tarnowie w województwie małopolskim. – Klatka schodowa była całkowicie zadymiona, ona działa jak komin. Dym przedostał się do mieszkań, istniała konieczność natychmiastowej ewakuacji – przekazał Marcin Opioła, rzecznik prasowy tarnowskiej straży pożarnej.
Dramatyczny pożar w Tarnowie
– Wstałem za piętnaście dwunasta i wszystko było już w dymie, była ewakuacja. Było dużo dymu, zapach był bardzo mocny, mówili, że coś z elektryką się stało. Bardzo szybko nas ewakuowano – zrelacjonował Rusłan, jeden z mieszkańców budynku. – Czuję się dobrze, ale moja dziewczyna nie za bardzo, bo było bardzo dużo dymu, było bardzo gorąco – dodał.
Na miejscu pojawił się prezydent Tarnowa Roman Ciepiela. – Wszyscy zostali ewakuowani, to jest najważniejsze. Część osób jest w szpitalach, natomiast ci, którzy nie zgłaszają problemów zdrowotnych, będą ulokowani albo u swoich rodzin albo w centrum interwencji kryzysowej, gdzie spędzą spokojnie noc, a jutro będziemy im organizować miejsca pobytowe – opisał. – Myślę, że jutro lub pojutrze będziemy mogli ocenić, jaki jest stan techniczny budynku – dodał.
Potencjalny podpalacz w rękach służb
Przyczyny pożaru ustalają strażacy i biegły z zakresu pożarnictwa. Tuż po godzinie 12 policja poinformowała o zatrzymaniu podejrzewanego o podpalenie. – Ślady świadczą o tym, że było to podpalenie. Osoba została zatrzymana przez policjantów, to 38-latek, mieszkaniec Tarnowa, który obecnie jest bez stałego miejsca zamieszkania. Został zatrzymany przed południem – przekazał Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
38-letni mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań i będzie odpowiadał w związku z naruszeniem artykułu 163 Kodeksu Karnego, czyli spowodowanie zagrożenia dla życia i zdrowia oraz mienia wielkich rozmiarów. Jak podaje TVN24, był już wcześniej znany służbom. Ma na swoim koncie m.in. kradzieże, włamania i przestępstwa przeciwko życiu.