90 kg śniętych ryb w kanale na Międzyodrzu. „Nie stwierdzono złotej algi”

90 kg śniętych ryb w kanale na Międzyodrzu. „Nie stwierdzono złotej algi”

Śnięte ryby w Międzyodrzu
Śnięte ryby w Międzyodrzu Źródło:Facebook / Olgierd Geblewicz
Na początku czerwca w jednym z kanałów Międzyodrza rybacy znaleźli śnięte ryby. Są już wstępne hipotezy, co może być powodem ich padnięcia.

Jak informuje rzecznik prasowy wojewody zachodniopomorskiego, rybacy podnieśli alarm 1 czerwca. Na wysokości Gryfina, w jednym z kanałów, natrafili na liczne śnięte ryby. W ciągu około godziny od zgłoszenia na miejscu były już służby z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Szczecinie, Wojewódzkiej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie oraz Komendy Powiatowej PSP w Gryfinie oraz Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Śnięte karpie w Odrze

Inspektorzy WIOŚ przy pomocy strażaków dotarli na miejsce. Na odcinku około 500 metrów znaleźli martwe ryby. Zwierzęta, znajdujące się w znacznym stanie rozkładu, pływały w pobliżu brzegów po kilka – kilkadziesiąt sztuk. Łącznie z wody wyciągnięto około 90 kg karpi.

„Martwe ryby znajdowały się w rozkładzie, co świadczy o tym, że śnięcie nastąpiło kilka dni temu. Próbki wody z kanału poddano analizie w laboratorium CLB Odział Szczecin w zakresie: siarczany, chlorki, fosfor ogólny, związki azotu, sód, fitoplankton. Wyniki badań z 2 czerwca br. z godziny 10.50 nie wykazały anomalii w chemizmie wody, a także obecności Prymnesium cf. Parvum, tj. złotej algi” – czytamy w komunikacie urzędu wojewódzkiego.

Dwie hipotezy

Po zbadaniu parametrów fizykochemicznych wody wykluczono też, by ryby mogły paść na skutek przyduchy, czyli deficytu tlenu w wodzie. Na chwilę obecną eksperci wskazują dwie możliwe przyczyny śnięcia ryb. „Jedną z nich jest »elektropołów«, czyli kłusownictwo z wykorzystaniem prądu. Ponadto ryby z tego gatunku w okresie wiosennym odbywają tarło na kanałach Międzyodrza. Śnięcie ryb mogło być zatem spowodowane osłabieniem po przebytym tarle i migracji na tarlisko” – czytamy w komunikacie.

Woda w Odrze w woj. zachodniopomorskim jest na bieżąco monitorowana. Próbki pobierane są dwa razy w tygodniu z czterech miejsc. Raz w tygodniu woda badana jest pod kątem występowania złotej algi. Od kilku dni te działania wspiera sonda automatyczna, która prowadzi 24-godzinny monitoring. Wszystko po to, by nie dopuścić do sytuacji z zeszłego roku, gdy w Odrze doszło do masowego śnięcia ryb.

Czytaj też:
Niepokojące doniesienia z Górnego Śląska. Śnięte ryby w Kanale Gliwickim

Źródło: WPROST.pl