Niewybuch rozsadził piec w Hucie Batory?

Niewybuch rozsadził piec w Hucie Batory?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Według prokuratury, przyczyną wtorkowej eksplozji w Hucie Batory w Chorzowie, w której zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych, mógł być niewybuch, który trafił do pieca.

Śledczy podkreślają, że jest to na razie tylko hipoteza, która musi zostać zweryfikowana.

Jak poinformowała prokurator rejonowa w Chorzowie Marzanna Misiak, aby wyjaśnić taką możliwość, prokuratorzy poprosili już o pomoc specjalistów z Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia w Zielonce koło Warszawy. "Na wersję niewybuchu lub niewypału mogą wskazywać już rozmiary zdarzenia" - oceniła prokurator.

Zaznaczyła, że prowadzone dotychczas - z udziałem m.in. specjalistów hutniczych - oględziny miejsca eksplozji nie pozwoliły dotąd na jasne określenie prawdopodobnej przyczyny wypadku ani jego przebiegu. Dlatego w najbliższych dniach pracować mają tam jeszcze m.in. policyjni pirotechnicy oraz specjaliści metalurgii z Politechniki Śląskiej.

Do wybuchu w chorzowskiej Hucie Batory doszło w środę po północy. Eksplodował jeden z pięciu łukowych pieców elektrycznych huty, w których wytapiana jest stal. Jeden z pracowników - spośród znajdujących się w strefie wybuchu - zginął na miejscu, pozostałych pięciu trafiło do szpitali. Stan dwóch głęboko i rozlegle poparzonych mężczyzn, którzy trafili do siemianowickiego Centrum Leczenia Oparzeń, lekarze określali jako poważny. Trzej lżej ranni trafili do Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie - mieli ogólne potłuczenia i lekkie oparzenia. Jeden z poszkodowanych - ze złamaną ręką - był w środę operowany.

Hala, w której doszło do wypadku, ma wymiary ok. 20 na 30 metrów. Po wybuchu do huty skierowano 11 jednostek straży pożarnej, które chłodziły rozrzuconą na terenie stalowni surówkę i gasiły wywoływane przez nią zarzewia ognia. Ze względu na silne zapylenie i wysoką temperaturę, czynności dochodzeniowe rozpoczęto po kilku godzinach od zdarzenia.

Chorzowska prokuratura, która wszczęła w tej sprawie dochodzenie, prowadzi je pod kątem wyjaśnienia wypadku przy pracy ze skutkiem śmiertelnym. Okoliczności wybuchu badają również inspektorzy pracy, a także dwa niezależne zespoły ekspertów, powołane przez właściciela zakładu.

Przedstawiciele huty podkreślają, że bezpośrednio po wypadku jej zarząd "podjął wszystkie możliwe czynności w celu zapewnienia pomocy dla rannych i rodziny zmarłego pracownika". Poszkodowani mają otrzymać pomoc finansową - 300 tys. zł - oraz pomoc psychologa. Wstępnie oszacowane po wypadku straty - według jej kierownictwa - nie są znaczne.

Huta Batory Sp. z o.o. w Chorzowie należy do giełdowej spółki Alchemia SA kontrolowanej przez Romana Karkosika. Huta produkuje różne gatunki stali, w tym stal węglową, stopową i żaroodporną; ma w swoim asortymencie rury bezszwowe, m.in. przewodowe, konstrukcyjne, okrętowe, kotłowe oraz konstrukcyjne.

pap, em