Kwaśniewski: moje wypowiedzi są wyrwane z kontekstu

Kwaśniewski: moje wypowiedzi są wyrwane z kontekstu

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski odrzucił w piątek zarzuty, że w wywiadzie dla magazynu "Vanity Fair" proponował kanclerz Niemiec prowadzenie ostrej polityki wobec Polski.

 

"Sugestie prasy polskiej, że w mojej wypowiedzi dla niemieckiego wydania +Vanity Fair+ proponuję kanclerz Niemiec Angeli Merkel prowadzenie +ostrej+ polityki wobec Polski są niesłuszne i nieprawdziwe" - napisał b. prezydent Aleksander Kwaśniewski w oświadczeniu przekazanym w piątek dziennikarzom.

"Nigdzie takich słów nie używam. Sens całej wypowiedzi jest odmienny, cytowane zdania są wyrwane z kontekstu, przytaczane jedynie w części, nie całości" - podkreślił Kwaśniewski.

B. prezydent odsyła do całości wywiadu. Wyjaśnił, że jego opinia o przemyśleniu polityki wynikała z potrzeby dobrej kooperacji polsko-niemieckiej dla skutecznej realizacji wspólnej polityki europejskiej, chociażby wobec Rosji.

Na łamach niemieckiego wydania magazynu "Vanity Fair" Kwaśniewski skrytykował politykę braci Kaczyńskich wobec Niemiec, określając ją mianem "kursu prowokacji", co uznał za "diabelnie zły pomysł". Zasugerował, że jeżeli Kaczyńscy wygrają najbliższe wybory i będą kontynuowali dotychczasową politykę, to władze w Berlinie powinny przemyśleć swoją powściągliwość (wobec Polski) i "zareagować inaczej" na ataki.

W wydanym oświadczeniu b.prezydent podkreślił, że ma bardzo krytyczny stosunek do polityki zagranicznej rządu Jarosława Kaczyńskiego, który - jego zdaniem - bazuje na nieufności, obawach i kompleksach co szkodzi polskiej racji stanu.

Kwaśniewski przytoczył fragment swojej wypowiedzi dla "Vanity Fair": "podobnie jak radzę moim rodakom, aby pani Steinbach (Erica Steinbach, szefowa Niemieckiego Związku Wypędzonych - PAP) nie traktować jako reprezentatywnej dla całych Niemiec, tak i Niemcy powinny rozważnie reagować na Kaczyńskich".

W oświadczeniu b. prezydent podkreślił, że wielokrotnie w swoich wypowiedziach w kraju i za granicą dawał wyraz swojej krytyki polityki europejskiej oraz polityki wobec Niemiec, realizowanej przez rządy prawicy.

"Uważam ją za szkodliwą dla polskich interesów narodowych i polskiej racji stanu, pozycji naszego kraju na arenie międzynarodowej oraz w Unii Europejskiej" - napisał Kwaśniewski w oświadczeniu. Jego zdaniem, umacnia to negatywne stereotypy na temat Polski i Polaków w Niemczech.

Kwaśniewski uważa, że prowadzona przez rząd Jarosława Kaczyńskiego polityka zagraniczna "oparta jest na fałszywej analizie rzeczywistości i stosunków międzynarodowych" i dyktowana jest "nieprawdziwą oceną" osiągnięć ostatnich 17 lat.

"Bazuje (polityka zagraniczna) na nieufności, nieuzasadnionych obawach i kompleksach, które nie przystają nowoczesnemu państwu w sercu Europy" - stwierdził w oświadczeniu b. prezydent.

Kwaśniewski wyraził też nadzieję, że Polska będzie potrafiła doprowadzić do zmiany polityki, powrotu do "procesu pojednania i pozytywnej współpracy, przy dobrej woli obu stron".

Zdaniem b.prezydenta, wobec zbliżającej się kampanii wyborczej, partia rządząca będzie w jej trakcie wykorzystywać antyniemiecką retorykę. "Uważam to za błąd. Dlatego mam nadzieję, że wybory okażą się oczyszczające także w sferze stosunków międzynarodowych, że po wyborach polska polityka zagraniczna uzyska nowe oblicze oraz służyć będzie umocnieniu pozycji Polski na arenie międzynarodowej" - napisał w oświadczeniu Kwaśniewski.

pap, ss