Tragedia na placu zabaw

Tragedia na placu zabaw

Dodano:   /  Zmieniono: 
Części zdemontowanej huśtawki przygniotły i ciężko poraniły 10-latka bawiącego się na terenie, gdzie zmagazynowano wyposażenie placu zabaw. Dziecko zmarło w szpitalu. Policja ustala, kto był odpowiedzialny za utrzymanie terenu i jego zabezpieczenie.

"Do tragedii doszło w podbydgoskiej wsi Nowy Dwór, na miejscu zwyczajowo traktowanym przez dzieci jako plac zabaw. 10-latek, wraz z dwójką młodszego rodzeństwa spędzał tam wolny czas i tam, jak wynika z naszych ustaleń, przewróciła się na niego niezamontowana odpowiednio huśtawka" - poinformowała Ewa Przybylińska, rzeczniczka bydgoskiej policji.

Chłopiec w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala. Mimo starań lekarzy, po kilku godzinach zmarł.

Teren, na którym doszło do wypadku, został użyczony przez gminę miejscowemu klubowi sportowemu. Huśtawka i inne wyposażenie placu zabaw trafiły tu z innej miejscowości i dopiero czekały na zamontowanie.

ab, pap