Kurski pozwie LPR za spot wyborczy

Kurski pozwie LPR za spot wyborczy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł PiS Jacek Kurski zapowiedział w piątek skierowanie do sądu pozwu w trybie wyborczym przeciwko Romanowi Giertychowi i LPR. Jego zdaniem, spot wyborczy Ligi zawiera kłamstwa.

"Niech nas pozywa, najwyżej zapłaci koszty sądowe naszym adwokatom" - powiedział Giertych, komentując zapowiedź Kurskiego.

"Z przykrością stwierdzam, że pan Roman Giertych oraz Liga Polskich Rodzin znaleźli się w tak rozpaczliwej sytuacji sondażowo- politycznej, że chwycili się brzytwy. Tonący chwyta się brzytwy, a tą brzytwą w przypadku LPR-u są kłamstwa polegające na zarzucaniu kłamstwa Prawu i Sprawiedliwości" - powiedział Kurski w piątek w Gdańsku.

Zaprezentowany w piątek spot rozpoczyna się hasłem "Nie chcemy żyć w kłamstwie". W reklamówce wykorzystano m.in. fragmenty sejmowej debaty nad skróceniem kadencji, w trakcie której Giertych "starł się" z Kurskim.

We fragmencie wykorzystanym w reklamówce Kurski, przedstawiając sukcesy rządu, mówi o wprowadzonych rozwiązaniach prorodzinnych; w tym czasie na ekranie pojawia się czerwony napis: "kłamstwo". Po wystąpieniu Kurskiego przy mównicy sejmowej pojawia się Giertych, który zwraca się do posła PiS ze słowami: "dlaczego pan kłamał, panie pośle Kurski?". Pojawia się biały napis "prawda".

W drugiej części spotu widać hasło "LPR walczy o prawdę". Mowa jest o przyjętej na ostatnim posiedzeniu Sejmu V kadencji podatkowej uldze prorodzinnej, którą Giertych ocenia jako sukces. Pojawiają się także "migawki" z wizyty szefa Ligi na oddziale położniczym. Spot kończy się apelem posła Krzysztofa Bosaka o głosowanie na LPR.

"W zdaniu +wprowadziliśmy ulgi na dziecko+ wszystko jest prawdą" -  stwierdził Kurski.

Poseł PiS powiedział, że PiS jako pierwsze zgłosiło projekt nowelizacji ustawy o podatku od osób fizycznych, w którym mowa była o uldze podatkowej na dziecko w wysokości 572,5 złotych odpisu od kwoty podatku, a LPR później zgłosiło projekt o uldze w wysokości 3015 złotych odliczenia od dochodu, co - jak podkreśla Kurski - daje taką sama kwotę, a w komisji poparcie zyskała propozycja PiS.

"W Sejmie została przegłosowana poprawka Ligi Polskich Rodzin oraz Prawicy Marka Jurka poparta przez Platformę, żeby kwota odliczenia od podatku wynosiła 1145 zł" - zaznaczył poseł.

Według Kurskiego, w spocie LPR zmontowano też jego słowa wypowiedziane z trybuny sejmowej. "W spocie pan Roman Giertych montuje zdanie: +wprowadziliśmy program zero tolerancji oraz jednolite umundurowanie dzieci i młodzieży w szkole+" - mówił poseł PiS. Według Kurskiego, z jego rzeczywistej wypowiedzi wynikało, że jego ugrupowanie nie przypisywało sobie autorstwa tych ustaw.

"Mamy do czynienia z trzema kłamstwami Ligi Polskich Rodzin na temat projektów polityki prorodzinnej Prawa i Sprawiedliwości, pomieszczonymi w spocie reklamowym LPR-u. Upoważnia mnie to do stwierdzenia, że wobec tej bezprzykładnej i nie przebierającej w środkach kampanii zniesławiającej PiS (...) poleciłem prawnikom przygotowanie pozwu w trybie wyborczym przeciwko LPR-owi i panu Romanowu Giertychowi po to, by sąd nakazał panu Giertychowi i LPR sprostowanie kłamstw" - powiedział polityk PiS.

Giertych stwierdził, że Kurski powinien pozwać do sądu 300 posłów, gdyż - zdaniem szefa LPR - tylu posłów krzyczało do Kurskiego "kłamca, kłamca!" w trakcie debaty nad skróceniem kadencji Sejmu. "Niech nas pozywa, zobaczymy, co powie sąd. Najwyżej Kurski zapłaci koszty sądowe naszym adwokatom" - powiedział Giertych.

"Koń jaki jest każdy widzi; każdy wie, jaka jest prawda" - dodał wiceszef Ligi Wojciech Wierzejski i przypomina, że w poprzedniej kampanii wyborczej wygrał trzy procesy.

pap, ss