Jeszcze trzydzieści lat temu ten gatunek pająka występował w Polsce nielicznie. Jak twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, przed 2007 rokiem zanotowano tylko kilka miejsc, w których bytował kolczak zbrojny. Widziano go w okolicach Wrocławia i Masywu Ślęży, Krakowa czy Kotliny Sandomierskiej.
W 2021 roku zaobserwowano go po raz pierwszy na Wyżynie Lubelskiej, na Chodelskim Obszarze Chronionego Krajobrazu. Panują tam sprzyjające pająkowi warunki – ten bowiem lubi piaszczyste, mocno nasłonecznione murawy.
Okazuje się, że ocieplający się klimat sprzyja insektowi. Biolodzy stwierdzili, że coraz wyższa średnia temperatura w Polsce działa na korzyść kolczaka zbrojnego, pomagając mu tworzyć stabilne populacje i nowe miejsca bytowania.
Czai się w trawach, może boleśnie ukąsać. Warto mieć się na baczności
Pająk ten lubi szczególnie trawiaste, mocno nasłonecznione otwarte tereny. Pojawia się na łąkach, przy nasypach kolejowych i poboczach dróg. Co ciekawe, pająki budują na roślinach charakterystyczne oprzędy i to tam spędzają większość czasu w ciągu dnia. Uaktywniają się w nocy, wychodząc ze swoich kryjówek.
Kolczak zbrojny – a konkretnie samice tego gatunku – robią się agresywne w czasie pilnowania złożonych jaj lub świeżo wyklutych młodych. I to właśnie wtedy mogą zaatakować, boleśnie kąsając. Pająk bowiem może nawet przeciąć ludzką skórę. W jego jadzie znajduje się toksyna o działaniu owadobójczym. Nie zagraża więc życiu człowieka, ale ukąszenie może zaboleć.
Ukąszeni pechowcy po takim ataku mogą spodziewać się nie tylko bólu, ale i nudności czy obfitego pocenia się. Na dojrzałe samice można trafić od czerwca do listopada, z kolei na samce – w lipcu i sierpniu.
Czytaj też:
Popsują każdego grilla. Proste triki, by wyprosić komary z imprezyCzytaj też:
Te osoby komary „gryzą” częściej. Jaki jest powód?