Straż Miejska z Gdańska poinformowała o nietypowym zdarzeniu, do którego doszło w jednym z bloków przy ulicy Cieszyńskiego. W trakcie porannego sprzątania jedna z mieszkanek miasta zauważyła, że po tapczanie spaceruje zwierzę, którego nigdy wcześniej nie widziała.
Gdańsk. Znalazła w mieszkaniu jadowitą skolopendrę
Kobieta powiadomiła o sprawie straż miejską. Na miejsce zostali wysłani funkcjonariusze z Referatu Ekologicznego. Jak się okazało, była to 20-centymetrowa skolopendra. „Warto podkreślić, że to nie zwykła stonoga, lecz drapieżny, jadowity wij, którego ugryzienie może być niebezpieczne zarówno dla małych zwierząt, jak i ludzi” – napisali przedstawiciele służb.
Silnie toksyczny jad zawiera m.in. histaminę a ugryzienie dla człowieka może być mocno toksyczne i skutkować gorączką, silnymi bólami oraz obrzękami. U większości małych zwierząt ugryzienie przez skolopendrę jest równoznaczne ze śmiercią.
Strażnicy miejscy – zachowując wszelkie środki ostrożności, bezpiecznie umieścili egzotycznego przybysza w specjalnym pojemniku. Następnie skolopendra została przewieziona do fundacji, która specjalizuje się w opiece nad egzotycznymi zwierzętami.
Skolopendra – co to jest?
Skolopendry to bezkręgowce, które są aktywne głównie w trakcie nocy. Ich naturalnym obszarem występowania są ciemne i wilgotne miejsca takie jak gleba, ściółka leśna lub pnie drzew. Do najchętniej wybieranych przez skolopendry pokarmów należą inne stawonogi. Zwierzęta te osiągają zazwyczaj około 25 cm długości, ale zdarzają się też osobniki, które mają nawet ponad 35 cm długości.
Przeżywają one zazwyczaj około 10 lat. Cechą szczególną każdej skolopendry jest obecność małych kolców znajdujących się na początku drugich odcinków nóg krocznych a kilku lub kilkunastu nogach z każdej strony.
Czytaj też:
Burza w najnowszej „Awanturze o kasę”. „Bułka z szynką kosztuje 6,40 zł...”Czytaj też:
Beata Klimek zaginęła. Mąż 47-latki postawił szokującą hipotezę