– Nie zwalniamy tempa, nasz spektakularny sukces motywuje nas do stawiania coraz ambitniejszych celów, przekuwamy w atuty trudności, wzmacniamy polityczne i gospodarcze fundamenty naszego rozwoju. Baltic Pipe, CPK, inwestujemy w autostrady oraz linie kolejowe – odczytał wypowiedź prowadzący program i poprosił Sasina o odniesienie się do niej. Ten, nieświadomy, że odnosi się do słów prezydenta, odpowiedział:
Sasin krytykuje prezydenta Dudę: Puste słowa dla naiwnych
– Jaki spektakularny sukces? Czy tym spektakularnym sukcesem jest ruina finansów publicznych? No bo to są fakty, mówmy o faktach, a nie o opowieściach, bo opowieści dobrze brzmią dla ludzi naiwnych, takich, którzy właśnie na puste słowa się potrafią złapać! Ruina finansów publicznych, prawie 300-miliardowy deficyt rekordowy dla ten rok tylko na rok!
Gdy prowadzący zwrócił uwagę, że to słowa prezydenta Dudy, wypowiedziane podczas szczytu w Dubaju, Jacek Sasin nie dał się zbić z tropu i odparł:
– Ale panie redaktorze, to jest ocena pana prezydenta Dudy, a ja widzę to zupełnie inaczej. Widzę to w ten sposób, że tego spektakularnego sukcesu po 1,5 roku z kawałkiem tych rządów nie widać. Wręcz przeciwnie – widać załamanie. Oczywiście 8 lat poprzednich (rządów PiS) to rzeczywiście był spektakularny sukces i być może pan prezydent się do tego właśnie odnosi.
Jacek Sasin podczas dalszych tłumaczeń nie odnosił się do faktu, czy w jego ocenie prezydent Duda faktycznie jest „człowiekiem naiwnym”, który „dał się złapać na puste słowa”. Skoncentrował się za to na dalszej krytyce działań rządu.
Sasin krytykuje rząd
– Straciliśmy ponad rok w sprawie atomu (...). My zostawiliśmy te projekty rozpędzone i przygotowane do tego, żeby wejść w fazę realizacji. Zostały wydane decyzje zasadnicze, czyli, tak powiem, został wykonany cały ten żmudny proces, ale mało widoczny, mało efektowny – przygotowania tej inwestycji. No i cóż – minęło kilkanaście miesięcy i jeśli chodzi o projekt rządowy, jesteśmy dokładnie w tym samym momencie, w którym byliśmy jesienią dwudziestego trzeciego roku – powiedział Jacek Sasin, podkreślając przy okazji rzekomy brak komunikacji z partnerami zagranicznymi.
– Jeśli chodzi o projekt biznesowy – realizowany właśnie w kooperacji z grupą Polsat i z partnerem koreańskim – to się kompletnie nic nie dzieje. Ja nie tak dawno miałem okazję rozmawiać z ambasadorem Korei w Warszawie, który, no, ze zdumieniem powiedział, że nie ma żadnej komunikacji w tej sprawie. Strona koreańska nie ma nawet informacji, czy projekt w ogóle jest aktualny, nikt się z nimi nie kontaktuje, więc projekty leżą.
Centralny Port Komunikacyjny pod znakiem zapytania?
Sasin odniósł się także do sytuacji związanej z Centralnym Portem Komunikacyjnym (CPK):
– CPK, no to już powiedziałem – mamy, tak powiem, wydmuszkę. Projekt ustawy, którą złożyliśmy (w ramach – przyp. red.) ustawy obywatelskiej z podpisami obywateli, został odrzucony w Sejmie przez rządzącą większość. (Rządzący – przyp. red.) nie są zainteresowani, żeby ten projekt realizować – mówił Sasin.
– Nie mówmy, że to jest CPK, bo mówmy, że chcą zbudować lotnisko, a nie CPK, no bo CPK to był projekt kompleksowego rozwiązania problemu komunikacyjnego w Polsce. Dla takich średnich miejscowości, takich ośrodków nieco oddalonych od Warszawy, był to projekt cywilizacyjny absolutnie – zakończył wątek były minister.
Czytaj też:
Jacek Sasin zrzucił 40 kg. Zrezygnował z 3 produktówCzytaj też:
Sasin grzmi po decyzji PKW ws. PiS. „To przypomina reżim białoruski czy rosyjski”