Do zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór (3 kwietnia). Według relacji pracowników ośrodka chłopiec po powrocie z przepustki miał skarżyć się na ból brzucha. Pomimo interwencji Zespołu Ratownictwa Medycznego nastolatek zmarł.
Prokurator o przyczynie zdarzenia
Elżbieta Edyta Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce w wywiadzie dla PAP podkreślała, że po przesłuchaniu pracowników ośrodka ustalono, że nastolatek przed przyjazdem karetki wyznał, że połknął sześć woreczków z mefedronem. Przyczyną śmierci chłopca najprawdopodobniej była znaczna obecność narkotyków w organizmie, które przedostały się do jego krwiobiegu w wyniku rozerwania opakowania.
Został przetransportowany karetką do szpitala w Ostrołęce, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Niestety nie udało się go uratować i rano w piątek Wiktor K. zmarł. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do zgonu doszło w związku z pęknięciem woreczków z zawartością narkotyków, które miał w żołądku – powiedziała prok. Łukasiewicz.
Policja na tropie dealerów
Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce prowadzi postępowanie w sprawie śmierci Wiktora K. Policjanci zdążyli już przeszukać pomieszczenie mieszkalne Wiktora. Przesłuchano również osoby, które mogły mieć z nim kontakt przed śmiercią, w tym pracowników ośrodka oraz kolegów zmarłego. Funkcjonariusze zabezpieczyli także zapisy z monitoringu ośrodka oraz dowód rzeczowy w postaci telefonu nastolatka.
PAP informuje, sekcja zwłok Wiktora K. zostanie przeprowadzona w poniedziałek. Jej wyniki ostatecznie potwierdzą przyczynę zgonu chłopca.
Trwają prace nad ustaleniem, w jaki sposób 16-latek wszedł w posiadanie narkotyków. Jak dotąd prokuratura nie podała motywu działania nastolatka. Nie jest wykluczone, że miał kontakt ze zorganizowaną grupą przestępczą. Śledztwo wyjaśni także, czy do tragicznej w skutkach decyzji przyczyniły się osoby trzecie.
Czytaj też:
Dramatyczna seria na S8. Kolejny wypadek w ciągu 72 godzinCzytaj też:
Podejrzany o napaść na 14-latkę krzyczał, że jest niewinny. Sąd wydał decyzję