Śmierć syna Lecha Wałęsy. Nowe fakty ws. sąsiadów, wymowne reakcje rodziny

Śmierć syna Lecha Wałęsy. Nowe fakty ws. sąsiadów, wymowne reakcje rodziny

Lech Wałęsa
Lech Wałęsa Źródło: Facebook / Lech Wałęsa
Zwłoki Sławomira Wałęsy mogły leżeć w jego mieszkaniu nawet dwa tygodnie. 52-latek był rzadko widywany, bo jakiś czas temu poważnie skręcił nogę w kostce, co uniemożliwiało mu chodzenie. Lech Wałęsa po śmierci syna wdał się z dyskusję z internautami. Jego córki opublikowały z kolei grafiki.

Syn Lecha Wałęsy – Sławomir – został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w Toruniu w środę 30 kwietnia. Na ciało 52-latka natrafiono, bo sąsiedzi mężczyzny zaniepokoili się tym, że od dłuższego czasy nie wiedzieli syna byłego prezydenta, wiec powiadomili policję. Według wstępnych ustaleń na zwłokach Sławomira Wałęsy nie było śladów działania osób trzecich.

Sławomir Wałęsa nie żyje. Syn prezydenta zmarł dwa tygodnie temu?

Nowe informacje w sprawie przedstawił „Fakt”. Jak się okazało, na klatce schodowej mieszkania mężczyzny odczuwalny był również nieznośny, niemożliwy do zwalczenia odór, którego można było doświadczyć nawet przed blokiem. W budynku pojawiły się także muchy. Taka sytuacja miała utrzymywać się od około dwóch tygodni. Zwłoki 52-latka znajdowały się w stanie rozkładu.

Z drugiej strony syn byłego prezydenta w ostatnim czasie był rzadko widywany, ponieważ jakiś czas temu poważnie skręcił nogę w kostce, co uniemożliwiało mu chodzenie. Mieszkańcy jego klatki przyznali, że czasami spotykali mężczyznę, jak siedział na schodach na półpiętrze, bo nie był w stanie dojść do swojego mieszkania na trzeciej kondygnacji. W miesiącach przed śmiercią miał być zaniedbany – był nieogolony i miał długie włosy.

Lech Wałęsa odpowiada internautom. „Nie miałem czasu dla rodziny”

Według sąsiadów pół roku temu Lech Wałęsa odwiedził syna w mieszkaniu w nocy. Były prezydent w komentarzach na jednym z portali społecznościowych odpowiedział ludziom ws. śmierci Sławomira. „To moja sprawa, rachunek za całkowite oddanie się walce o wolność Polski. Muszę zapłacić, nie miałem czasu dla rodziny, kiedy dzieci dorastali i mnie potrzebowali” – odpowiedział mężczyźnie w jednym z wpisów.

„Synowie moi zmarli przez takich jak ty, którzy ubliżali ojcu. Byli słabsi psychicznie, nie wytrzymywali tak nikczemnych, bezpodstawnych wrednych ataków. Załamując się, łapali za kieliszek” – stwierdził w kolejnym, wywołując innego mężczyznę. Magdalena Wałęsa, siostra 52-latka, w sieci zmieniła z kolei swoje zdjęcie profilowe i w tle. Znalazł się tam napis: „Alkohol to trucizna”. Inna z sióstr Wiktoria opublikowała natomiast wymowną grafikę z drzewem i wężem.