Podszywają się pod tragedię na UW. Fałszywe zbiórki zalewają internet

Podszywają się pod tragedię na UW. Fałszywe zbiórki zalewają internet

Miejsce tragicznego ataku na pracownicę UW
Miejsce tragicznego ataku na pracownicę UW Źródło: PAP / Paweł Supernak
Rodzina kobiety, która zginęła podczas tragicznych wydarzeń na Uniwersytecie Warszawskim, przestrzega przed fałszywymi zbiórkami pieniędzy w internecie. Jak podkreślają pełnomocnicy bliskich – tylko jedna oficjalna zbiórka została założona za zgodą rodziny.

Zgodnie z oświadczeniem pełnomocników, jedyną autentyczną zbiórką wspierającą bliskich zmarłej jest ta prowadzona na portalu zrzutka.pl. Wszystkie inne mogą wprowadzać w błąd i stanowić próbę nadużycia tragicznej sytuacji.

W ostatnich dniach pojawiły się także fałszywe konta w mediach społecznościowych, podszywające się zarówno pod zmarłą, jak i członków jej rodziny. Pełnomocnicy zapowiadają, że każda tego typu sytuacja będzie zgłaszana odpowiednim służbom i może skutkować działaniami prawnymi.

„Prosimy o szacunek”

Rodzina, pogrążona w żałobie, apeluje o uszanowanie prywatności i uczuć bliskich. Uroczystości pogrzebowe zaplanowane są na 19 maja. W związku z tym bliscy zmarłej proszą przedstawicieli mediów o nieuczestniczenie w pożegnaniu oraz o niesporządzanie relacji z ceremonii.

„Wolą Rodziny jest, by pożegnanie Pani Małgorzaty odbyło się bez udziału przedstawicieli mediów i nie było w nich relacjonowane. Zwracamy się z prośbą o uszanowanie uczuć i prywatności najbliższych Pani Małgorzaty zarówno przez media, jak i przez osoby, które będą uczestniczyć w uroczystościach pogrzebowych” – podkreślili. „Uprzejmie prosimy o powstrzymanie się od fotografowania, filmowania, nagrywania czy transmitowania jakiejkolwiek części uroczystości pogrzebowej oraz utrwalania w jakiejkolwiek formie wizerunku osób biorących w niej udział”.

Podkreślono, że żadna z bliskich osób nie wypowiadała się publicznie w sprawie tragedii, ani nie planuje tego robić. Wszystkie informacje, które rzekomo pochodzą od rodziny, należy traktować jako nieautoryzowane.

Brutalny atak na Uniwersytecie Warszawskim

Do zbrodni doszło 7 maja. 22-letni student prawa, Mieszko R., zaatakował pracownicę uczelni – portierkę zamykającą drzwi do budynku Auditorium Maximum. Kobieta poniosła śmierć na miejscu.

W obronie kobiety stanął pracownik Straży UW, który również został brutalnie raniony. Trafił do szpitala w stanie ciężkim, ale 14 maja poinformowano, że został już wypisany do domu.

Sprawca został zatrzymany i umieszczony na trzy miesiące w zakładzie psychiatrycznym przy areszcie. Czeka teraz na opinię biegłych, która zdecyduje o dalszym postępowaniu w jego sprawie.

Czytaj też:
Profiler o zeznaniach sprawcy zabójstwa na UW. „Może mu się też wydawać, że jest nadczłowiekiem”
Czytaj też:
UW z poruszającym komunikatem. Stworzą list do strażnika

Opracowała:
Źródło: PAP