Krzysztof Mulawa – poseł Konfederacji Wolność i Niepodległość i były członek sejmowej komisji śledcze ds. tzw. afery wizowej – był we wtorek (4 listopada) gościem programu „Debata Gozdyry”.
Parlamentarzysta postanowił zaalarmować Koalicję 15 Października, by ta nie zajmowała się – jego zdaniem – sprawami nieważnymi, ale zamiast tego przekierowała uwagę na kwestie gospodarcze.
Poseł Konfederacji zaskoczył gestem na wizji. „To, co słyszymy, to są tylko «michałki»”
Mulawa mówił o największym problemie, z jakim boryka się dziś Polska. Wskazał, że znajdujemy się wśród państw w Europie z najwyższymi cenami energii dla przemysłu (odnotowano tu blisko 140-procentowy wzrost cen w latach 2019-2023). Wspomniał też m.in. o protestach na Górnym Śląsku, a ich uczestników pochwalił za wytrwałość w walce o bezpieczeństwo energetyczne.
Następnie wyjął z kieszeni symbol nieodzownie kojarzony z sędzią piłkarskim. – Ja chcę pokazać tutaj czerwoną kartkę. (...) Dzisiaj byłem na Śląsku. Chcę o tym opowiedzieć, bo to jest bardzo ważne. To, co słyszymy, to są tylko „michałki”. Możemy się z tego pośmiać, z tych rzeczywiście dziwnych i śmiesznych min, ale dzisiaj rolnicy, przede wszystkim górnicy i hutnicy, wręcz limitowali podczas protestów w Katowicach. (...) Oni powiedzieli, że chcą walczyć o Polskę, walczyć o bezpieczeństwo energetyczne i (...) żywnościowe naszego kraju – mówił na antenie PN do prowadzącej program Agnieszki Gozdyry.
Krzysztof Mulawa zaapelował do rządzących: Zajmijmy się rzeczami poważnymi
Parlamentarzysta zwrócił się do przedstawicieli trzeciego rządu Donalda Tuska, by zamiast pozornych działań zaproponowali konkretne rozwiązania w obszarze gospodarki i energii. – Zajmijmy się rzeczami poważnym. (...) Czas przestać udawać, że wszystko jest w porządku. Polska potrzebuje realnych decyzji, a nie medialnych przepychanek – podkreślił.
Czytaj też:
Nieoficjalnie: Pijana sędzia z Zamościa zatrzymana. Pokłosie kolizjiCzytaj też:
Brutalny gang rozbity. Był powiązany z pseudokibicami
