Zemke powiedział w Radiu TOK FM, że z informacji dla komisji z trwającego wciąż audytu w ABW wynika, że "stwierdzono na razie dziewięćdziesiąt cztery przypadki" podsłuchów zakładanych za rządów Prawa i Sprawiedliwości niezgodnie z procedurami.
"Polegały na tym z grubsza, że ABW uzyskiwała przykładowo zgodę na podsłuchiwanie kogoś przez miesiąc albo czasami przez trzy miesiące i jest na to decyzja sądu. Wiadomo, odkąd dokąd to można robić. Po czym podsłuchiwano ludzi znacznie dłużej, czasami to trwało kilkadziesiąt dni dłużej niż ta zgoda" - oświadczył Zemke.
Ćwiąkalski był pytany o tę wypowiedź szefa speckomisji. "To jest rzecz całkiem nowa. 94 to jest olbrzymia ilość tych nielegalnych podsłuchów. Z całą pewnością prokuratura - i to począwszy od dnia jutrzejszego rozpocznie szczegółowe badanie tej sprawy" - powiedział minister sprawiedliwości w poniedziałek wieczorem w programie "Teraz my" w TVN.
Rzeczniczka ABW mjr Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska powiedziała PAP, że nie będzie komentarza do słów Zemkego.
Dodała, że pierwsze wyniki audytu, który trwa od grudnia 2007 r., przekazano speckomisji w trybie tajnym.
pap, ss