MEN wzprowadzi zmiany na maturach

MEN wzprowadzi zmiany na maturach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Każdy uczeń będzie zdawał na maturze jeden przedmiot na poziomie rozszerzonym - zapowiedziała w poniedziałek minister edukacji Katarzyna Hall na konferencji prasowej w Warszawie.

Od powodzenia egzaminu nie będzie zależało zdanie matury - zapewnia resort.

Nie wiadomo jeszcze kiedy proponowana zmiana wejdzie w życie. "Na pewno uczniowie, którzy są teraz w liceum będą zdawać maturę na dziś obowiązujących zasadach" - podkreśliła Hall. Dodała, że planowane przez MEN zmiany programowe będą realizowane stopniowo i mogą wejść w życie w pierwszych klasach podstawówek i gimnazjów we wrześniu 2009 r. Czyli licea mogłyby rozpocząć pracę na nowych zasadach w 2012 r., kiedy do pierwszych klas trafią absolwenci zreformowanych gimnazjów.

Według planów MEN, uczniowie w szkołach ponadgimnazjalnych mają uczyć się wszystkiego na poziomie podstawy programowej, ale każdy uczeń będzie obowiązkowo przechodził rozszerzony kurs z przedmiotów, które sam wybierze. Z jednego z nich będzie musiał zdać egzamin na maturze. "Dziś tylko część szkół kończących się maturą w ogóle oferuje przedmioty w wymiarze rozszerzonym. Chcemy, aby każda szkoła dająca maturę koniecznie przygotowywała każdego ucznia na rozszerzonym poziomie z dwóch, albo z trzech przedmiotów" - powiedziała Hall.

Jak tłumaczył podsekretarz stanu w MEN Zbigniew Marciniak, resort planuje, że każdy będzie musiał na maturze zdać egzaminy z polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego na podstawowym poziomie. Do egzaminu z wybranego przedmiotu na poziomie rozszerzonym każdy będzie musiał przystąpić, ale jeśli go nie zda, i tak dostanie maturę. Będzie też, tak jak obecnie, możliwość wybrania dodatkowych przedmiotów do zdawania na maturze, zgodnie z wymaganiami uczelni, na których maturzyści chcą studiować.

Według Marciniaka, różnicowanie kształcenia to jedyny sposób, aby zapewnić odpowiednią edukację wszystkim uczniom, którzy przygotowują się do matury i studiów. Jak tłumaczył wiceminister, nie da się każdego nauczyć wszystkiego na wysokim poziomie. Tym bardziej, że teraz prawie cała młodzież, nie tylko ta najzdolniejsza, przystępuje do matury i planuje iść na studia.

"Powszechne jest narzekanie na efekty kształcenia. Wyższe uczelnie narzekają, że kandydaci przychodzą słabiej przygotowani, nauczyciele narzekają, że uczniowie się nie uczą. Jest to zjawisko demograficzne. (...)Należy sobie zdawać sprawę z tego, że dzisiaj do szkół kończących się maturą uczęszcza nieco ponad 80 proc. młodzieży. (...) Liczba uczniów przystępujących do matury zwiększyła się w ciągu kilkunastu lat kilkakrotnie. Każdy kto ma jakieś pojęcie o statystyce musi rozumieć, że w tej sytuacji średni poziom uczniów zmniejszył się znacząco" - wyjaśnił Marciniak.

Dodał, że liceum powinno przekazać swoim uczniom solidne podstawy wiedzy ogólnej, ale dać też możliwość zdobycia pogłębionej wiedzy w tych dziedzinach, do których uczeń ma największe predyspozycje. Jednocześnie takie przygotowanie w szkole ułatwi maturzyście wybór kierunku studiów, a tym samym wybór drogi życiowej.

pap, ss