Spór o wyłączony mikrofon

Spór o wyłączony mikrofon

Dodano:   /  Zmieniono: 
Klub LiD jest oburzony zachowaniem wicemarszałka Jarosława Kalinowskiego (PSL) w trakcie sejmowej debaty nad zmianami w ustawie medialnej.

Zdaniem lewicy, Kalinowski powinien przeprosić szefa klubu LiD Wojciecha Olejniczaka, który brał udział w debacie.

Kalinowski wyłączył mikrofon szefowi klubu LiD. Wicemarszałek zwrócił uwagę Olejniczakowi, że w swoim wystąpieniu w debacie medialnej poruszył kwestie niezwiązane z projektem. Kiedy szef klubu LiD chciał się odnieść do zarzutów wicemarszałka, ten wyłączył mu mikrofon.

"Apeluję do PO i PSL, aby się opamiętali. Apeluję, aby Donald Tusk i jego ugrupowanie, Waldemar Pawlak i jego ugrupowanie nie szli drogą PiS. Nie idźcie tą drogą" - mówił na konferencji prasowej w Sejmie Olejniczak.

"To jest droga, która doprowadzi nas do nikąd. To jest droga, która doprowadzi do tego, że ta kadencja Sejmu będzie źle oceniana przez Polaków i nie przyczyni się do tego, że poprawimy sytuację w wielu polskich domach. PO i PSL wybrali złą drogę, drogę PiS" - podkreślił Olejniczak.

Szef klubu LiD zapewniał jednocześnie, że jego środowisko nie jest zwolennikiem obecnych władz mediów publicznych i nie chce ich w żaden sposób bronić.

"Atakowaliśmy i będziemy atakować media publiczne, które są teraz bardzo upolitycznione, ale to nie oznacza, że możemy zgodzić się na to, aby jednych zastąpili inni funkcjonariusze partyjni" - mówił Olejniczak. Jak podkreślił, LiD nie może zgodzić się, aby "Sejm pod dyktando PO przyjął ustawę niekonstytucyjną".

Politycy LiD byli pytani, czy jego przedstawiciele składali poprawki do zmian proponowanych przez PO. Szefowa sejmowej komisji kultury i środków przekazu Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) podczas debaty oświadczyła, że klub Lewica i Demokraci nie złożył ani jednej poprawki.

Wiceszef klubu LiD Marek Borowski wyjaśnił, że najbardziej istotne (złożone na piśmie) poprawki klubu centrolewicy sprowadzają się do sposobu kształtowania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Jak podkreślił Borowski, poprawki LiD idą w kierunku, by "media publiczne były bardziej niezależne i aby nie stawały się bardziej zależne od rządu, tak jak zostało to napisane w projekcie PO".

Poprawki centrolewicy dotyczą także - jak mówił wiceszef klubu - misji mediów publiczna. "Obecna ustawa na ten temat nic nie mówi. Jasno chcemy zapisać uprawnienia KRRiT, a nawet obowiązki przyznawania licencji programowej, która ma zawierać zobowiązania mediów publicznych. To będzie podlegało ocenie" - tłumaczył Borowski.

Co do abonamentu - dodał Borowski - LiD proponuje, aby wzorem opłat za internet abonament mógł być odliczany od podstawy opodatkowania.

Poseł LiD Grzegorz Napieralski, który reprezentował klub w podkomisji, która pracowała na projektem PO, podkreślił z kolei, że wielokrotnie zgłaszał swoje uwagi na posiedzeniach komisji.

ab, pap