Dochnal: Jestem ofiarą Kulczyka i Krauzego

Dochnal: Jestem ofiarą Kulczyka i Krauzego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dałem milion dolarów łapówki ministrowi Wiesławowi Kaczmarkowi z Sojuszu Lewicy Demokratycznej - twierdzi Marek Dochnal.

Jestem ofiarą moich konkurentów biznesowych, wspieranych bardzo mocno przez najważniejszych polityków – twierdzi w rozmowie z RMF FM i „Newsweekiem" Marek Dochnal. Jego zdaniem został aresztowany, bo zagroził Janowi Kulczykowi i SLD, a siedział 3 lata, bo było to na rękę Ryszardowi Krauzemu i PiS.Najsłynniejszy polski lobbysta, który niedawno opuścił areszt po spędzeniu w nim trzech lat, utrzymuje, że jest niewinny i padł ofiarą wspieranej politycznie konkurencji. W jego wersji sprzysięgli się przeciw niemu zarówno politycy lewicy, jak i prawica.

- Byłem doradcą strategicznym, prowadziłem interesy na poziomie globalnym, przynajmniej w okresie przed aresztowaniem. Stałem się ofiarą moich konkurentów biznesowych, oczywiście konkurentów wspieranych bardzo mocno przez najważniejszych polityków w Polsce – zapewnia.

"Trafiłem do więzienia przez Kulczyka, siedziałem przez Krauzego" - twierdzi Marek Dochnal.

Jego zdaniem w 2003 i 2004 roku jego działania stanowiły „poważne zagrożenie" i „realny problem” dla Jana Kulczyka. - Czyli Jan Kulczyk stoi za tym, że Marek Dochnal na trzy lata trafił do więzienia? – dopytywali dziennikarze. - Tak, że trafiłem do więzienia. Potem oczywiście ujawniły się inne interesy – odparł Dochnal. Według niego, te „inne interesy” należały do Ryszarda Krauzego.

Pytany, czy oznacza to, że ekipa PiS trzymała go w tym areszcie tak długo, żeby chronić interesy Krauzego w Kazachstanie, Dochnal potwierdził. - Sądzę, że można tak stwierdzić. Proszę zauważyć, że Zbigniew Ziobro - ówczesny minister sprawiedliwości - żywo interesował się moją sytuacją – powiedział lobbysta. - Są nawet ślady ingerencji w przebieg śledztw. Chciał je ukierunkowywać - to jest taka bardzo bezpośrednia ingerencja. W rozmowie z pewnym dziennikarzem powiedział prywatnie, że każdy dzień mojego pobytu w areszcie jest bardzo ważny dla PiS – dodał.

j/tvn24