Frasyniuk: nie byłem przesłuchiwany jako podejrzany

Frasyniuk: nie byłem przesłuchiwany jako podejrzany

Dodano:   /  Zmieniono: 
W sprawie wrocławskich celników nigdy nie byłem przesłuchiwany ani jako świadek, ani jako osoba podejrzana - powiedział w środę PAP Władysław Frasyniuk.

Frasyniuk odniósł się do informacji z "Naszego Dziennika" o tym, że może być zamieszany w tę sprawę. "ND" w artykule "Celnicy, gangsterzy i politycy" pisze, że "prowadzący śledztwo obecnie analizują zeznania i zgromadzone materiały, które wskazywać mogą na udział w sprawie Władysława Frasyniuka, polityka Partii Demokratycznej - demokraci.pl".

"Od roku walczę z dziennikarzem +Naszego Dziennika+, który jest bezczelny, bezkarny i pisze nieprawdę. Złożyłem nawet pozew przeciwko niemu, ale jestem bezsilny. Gazeta wciąż wypisuje nieprawdę na mój temat" - dodał Frasyniuk.

Środowy "Nasz Dziennik" informuje, że pod koniec marca śledczy z Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Szczecinie skierują do sądu pierwsze akty oskarżenia wobec osób z tzw. układu wrocławskiego. Na ławie oskarżonych mają zasiąść m.in. dolnośląscy celnicy oraz pracownicy wrocławskich instytucji celnych.

Gazeta, powołując się na rozmowę z prokurator Renatą Pietrzak, naczelnik Wydziału IX Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej oddział w Szczecinie, podaje, że akty oskarżenia obejmą w pierwszej kolejności dolnośląskich celników i pracowników wrocławskich urzędów celnych, którzy za łapówki wpuszczali do Polski transporty poza ewidencją. Z nieoficjalnych informacji gazety wynika, że celnicy, którzy dotąd usłyszeli zarzuty, przyjęli od spedytorów i właścicieli firm transportowych łącznie około 200 tys. zł.

ab, ss, pap