Premier: nie ma planów prywatyzacji któregoś z kanałów TVP

Premier: nie ma planów prywatyzacji któregoś z kanałów TVP

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Donad Tusk zaprzeczył jakoby jego rząd planował prywatyzację któregoś z programów Telewizji Polskiej. Stwierdził natomiast, że TVP "prezentuje usługę nie najwyższej wartości".

O możliwości prywatyzacji któregoś z kanałów TVP napisała najnowsza "Polityka". Z kolei według dziennika.pl, jeden z programów TVP miałby pójść "pod młotek", drugi natomiast byłby pozbawiony reklam. Zlikwidowane miałoby być TVP Info, a w jego miejsce nadawane byłyby programy lokalne. "To jeden ze scenariuszy, który jest omawiany" - przyznaje w rozmowie z dziennikiem.pl minister w kancelarii premiera Rafał Grupiński.

"Mam sposób działania, który mnie nie zawiódł i mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie w przyszłości (...), że moi ministrowie, także moi współpracownicy mogą wypowiadać także swoje poglądy. To nie jest armia" - tłumaczył na środowej konferencji prasowej słowa Grupińskiego dla portalu Tusk.

Szef rządu stwierdził, że ludzie z jego otoczenia mają kreować przestrzeń dyskusji i debaty, także wtedy, gdy wypowiadają poglądy kontrowersyjne, lub wyraźnie własne. "Tak proszę traktować także tę wypowiedzieć Rafała Grupińskiego" - podkreślił premier.

Zaznaczył jednocześnie, że zna poglądy Grupińkskiego, a jego wypowiedź to jeden z "uprawnionych w debacie poglądów, co zrobić z tym molochem, który kosztuje tak dużo pieniędzy". "I to kosztuje nie nas, tylko obywateli, a prezentuje usługę nie najwyższej wartości" - stwierdził Tusk.

Dodał, że tym, którzy wątpią w sens debaty na temat mediów poleca odwołanie się do wrażliwości kibiców. Jak zaznaczył, "wszyscy jako Polscy +zrzucamy+ się na telewizję publiczną, a ona zamiast Euro 2008 funduje nam transmisje z drugoligowych meczów".

Zastrzegł, że nie ma nic przeciwko II lidze, "ale zdecydowanie wolałby, żeby telewizja publiczna z tego tytułu, że czerpie tyle pieniędzy z kieszeni podatników dawała wszystkim ofertę jak najwyższej jakości". W jego ocenie TVP nie potrafi tego zrobić.

Dopytywany o słowa Grupińskiego, który powiedział dziennikowi.pl, że scenariusz prywatyzacyjny jest omawiany ocenił, że na razie Grupiński "ten scenariusz omówił z państwem - via media". Podkreślił, że jemu to nie przeszkadza.

"Póki co, dziś czuję, że +trzymam w garści+ możliwości decyzji w tej kwestii, więc opinie i wyobrażenia moich współpracowników, nawet jeśli są inne niż moje, nie burzą mi spokoju" - oświadczył.

pap, ss