Solidarność krytykuje górnika za medialne show

Solidarność krytykuje górnika za medialne show

Dodano:   /  Zmieniono: 
Śląsko-dąbrowska "Solidarność" skrytykowała we wtorek Czesława Kłoska za "medialne show" związane z jego decyzją o zwróceniu prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu otrzymanego we wrześniu ub. roku Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski.

Kłosek to jeden z bohaterów grudnia 1981 r., jako górnik został ranny podczas pacyfikacji kopalni "Manifest Lipcowy". Bezpośrednim powodem jego niedawnej decyzji o zwróceniu orderu, było nadanie przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego polskiego obywatelstwa brazylijskiemu piłkarzowi Rogerowi Guerreirze, by ten mógł wystąpić w polskiej reprezentacji w Euro 2008.

"Jesteśmy w stanie zrozumieć jego wątpliwości co do trybu i powodów nadania obywatelstwa Rogerowi Guerreiro. Podzielamy opinię na temat potrzeby zapewnienia uczciwych relacji w polskim sporcie. (..) Nie znajdujemy jednak uzasadnienia dla medialnego show, w jakim pan Kłosek od kilku dni odgrywa główną rolę" - oznajmili przedstawiciele śląsko-dąbrowskiej "S".

W przesłanym PAP we wtorek oświadczeniu występujący w imieniu prezydium zarządu regionu śląsko-dąbrowskiej "S" wiceprzewodniczący Ryszard Drabek podkreślił, że związkowcy "z zażenowaniem obserwują spektakl, jaki w ostatnich dniach rozpętał pan Czesław Kłosek", podejmując decyzję o zwróceniu orderu.

Drabek przypomniał, że Kłosek otrzymał odznaczenie na wniosek śląsko-dąbrowskiej "S". W opinii związkowca, był to nie tylko gest uznania dla jego postawy z początku lat 80., ale też hołd składany przez Państwo Polskie wszystkim górnikom z kopalni "Manifest Lipcowy", którzy w pierwszych dniach stanu wojennego stanęli w obronie wolności i "Solidarności".

Wiceprzewodniczący śląsko-dąbrowskiej "S" zaznaczył, że obok Kłoska rannych zostało wówczas kilkudziesięciu anonimowych do dziś górników, wielu z nich na zawsze utraciło zdrowie. Wspomniał też słowa wypowiedziane przez Kłoska, gdy ten odbierał order w 27. rocznicę podpisania Porozumienia Jastrzębskiego.

"Taki order jest widocznym znakiem niewidocznego szacunku, w tym przypadku szacunku Prezydenta Rzeczpospolitej" - mówił wówczas Kłosek odbierając Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski przyznany "za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce".

"Ze smutkiem zauważamy, że w ostatnich dniach, chociażby wczoraj, gdy pan Kłosek w świetle kamer próbował porzucić Order na portierni Kancelarii Prezydenta RP, tego szacunku niestety zabrakło. Koledzy z kopalni, +Solidarność+ i urząd Prezydenta okazali się mniej ważni niż piłkarskie dylematy i chęć medialnego zaistnienia pana Kłoska" - ocenił Drabek.

O decyzji Kłoska napisał w sobotę katowicki dodatek do "Gazety Wyborczej". Choć impulsem do jej podjęcia miała być relacja telewizyjna z czwartkowej ceremonii nadania Brazylijczykowi polskiego obywatelstwa, sam górnik w rozmowie z PAP podkreślił, że jej tło jest znacznie szersze; dotyczy szeroko pojętej przyzwoitości i moralności.

51-letni obecnie Kłosek został postrzelony w czasie pacyfikacji jastrzębskiej kopalni "Manifest Lipcowy" - pocisk po rykoszecie przeszedł przez gardło i do dzisiaj tkwi w jego kręgosłupie. W latach 90. skończył studia prawnicze, był m.in. oskarżycielem posiłkowym w procesach w sprawie pacyfikacji śląskich kopalń.

Pochodzący z Brazylii 26-letni piłkarz warszawskiej Legii Roger Guerreiro otrzymał polski paszport w czwartek. Otwiera mu to drogę do gry w drużynie Leo Beenhakkera w czerwcowych mistrzostwach Europy. Selekcjoner polskiej reprezentacji we wtorek powołał Brazylijczyka do tzw. szerokiej kadry polskiej reprezentacji na Euro 2008 r.

pap, ss