Gdański ingres abp. Głódzia

Gdański ingres abp. Głódzia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. AF PAP Źródło: PAP
Od uroczystej procesji w południe rozpoczął się ingres nowego metropolity gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia. Na uroczystość przybyli związkowcy z "Solidarności oraz wielu przedstawicieli świata polityki.
Biskupi, kapłani i liczni wierni, wśród nich Lech Kaczyński z małżonką oraz Lech Wałęsa, parlamentarzyści, przedstawiciele "Solidarności", politycy uczestniczyli w Gdańsku w ingresie nowego metropolity gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia.

"Do Kościoła Gdańskiego przychodzę z biskupim hasłem Milito pro Christo - walczę dla Chrystusa, bo bojowanie o Chrystusa orężem miłości i prawdy nigdy nie jest skończone - mówił w homilii w archikatedrze gdańskiej abp Głódź.

Arcybiskup podkreślił, że został nowym metropolitą gdańskim z woli papieża. "Przychodzę do was w Imię Pańskie z ufnością, że mnie przyjmiecie, że mi zaufacie, otoczycie swoją modlitwą, zrozumiecie, otworzycie swoje serca na posłanie nadziei. Bo biskup ma być świadkiem i sługą nadziei" - mówił metropolita.

"Nie przychodzę do Was z daleka - przychodzę z ojczyzny naszej wspólnej, umiłowanej - powiedział nowy metropolita gdańskiej. "A skoro przychodzę do Was z ojczyzny, to znam i Was. Bo przecież w każdym polskim sercu, które przechowuje pamięć o drodze polskiego narodu, obecny jest Gdańsk i Pomorze Gdańskie!" - podkreślił Głódź.

"I nie ma sensu, nie ma potrzeby, mówić o tym, że ci, którzy do Was przychodzą - nie znają ducha tej ziemi. Czyż Polak, czyż kapłan i biskup polski, skąd by nie przychodził, nie rozpozna chrześcijańskiego i polskiego ducha, którym przeniknięta jest ta ziemia?" - pytał nowy metropolita.

"Każdy z nas, ludzi polskiego narodu, gdzie by nie mieszkał, słyszał o złotym pierścieniu rzuconym w morską toń na znak zaślubin odzyskującej wolność II Rzeczypospolitej z polskim morzem, o Gdyni, o polskich marynarzach" - oświadczył Głódź.

Jak podkreślił, każdy wie, co znaczyły dla polskiego losu "tamte strzały o świcie 1 września 1939 roku, legenda Westerplatte i gdańskie Termopile - Poczta Polska w Gdańsku". "Zna zło i zbrodnie Stutthofu i Piaśnicy" - mówił metropolita.

"To stąd w sierpniu 1980 roku, od gdańskiej stoczni, na Polskę całą, powiał ożywczy wiatr od morza, wiatr +Solidarności+". W stanie wojennym od św. Brygidy - świątyni ludzi "Solidarności" - płynęła modlitwa nadziei - za ojczyznę. Wśród tych, którzy tam się modlili był ks. Jerzy Popiełuszko - podkreślił arcybiskup.

[[mm_1]]Abp Głódź mówił też o związkach między Polską a Europą. "Dobrze znam Europę, spędziłem w niej ponad 16 lat swego życia, z czego 14 lat w służbie Stolicy Apostolskiej. Poznałem jej wielkość, ale także i małość widoczną w kryzysie wiary - puste kościoły, ustawodawstwo, które za nic ma przyrodzone prawa Boga i świętość ludzkiego życia" - mówił arcybiskup.

W jego opinii, w odniesieniu do relacji Polska-Europa Kościół powinien diagnozować i ostrzegać przed tym co złe, modlić się o ożywienie wiary, o powrót Europy do swych korzeni. Powinien też - mówił - docierać szczególnie do ludzi młodych, "którzy swoje zachłyśnięcie się wolnością i swoje nadzieje wspierają o fałszywe ideologie ekonomiczne, materialistyczne, immanentystyczne".

"Będziemy szli ku rodzinie zbudowanej na sakramencie małżeństwa - mówił abp Głódź. "Będziemy - wraz z całym Kościołem - bronić i umacniać wartość i godność małżeństwa, wspierać duszpasterstwo rodzin" - zapewnił metropolita.

Podkreślił także, że kościół gdański jest uwrażliwiony na problemy ludzi morza i ludzi pracy - stoczniowców, portowców. "Ma świadomość zaciągniętego wobec nich społecznego długu. Ma świadomość krzywdy wyrządzonej poprzez traktowanie tych ludzi pracy wiary i nadziei, jako wielkiej masy upadłościowej. Będę z Wami, bo Polska wie co Wam zawdzięcza!" - zapewnił Głódź.

Abp Głódź podziękował b. metropolicie gdańskiemu abp Tadeuszowi Gocłowskiemu za "bogate wiano posługi" i prosił jednocześnie o wsparcie w kierowaniu archidiecezją.

"Prowadź nas drogami prawdy, szacunku dla każdego człowieka, w duchu nauczania Jana Pawła II - tymi słowami zwrócił się abp. Gocłowski do nowego metropolity gdańskiego.

Nuncjusz apostolski bp Józef Kowalczyk, zwracając się do nowego duszpasterza archidiecezji gdańskiej podkreślił, że "przejmując jej bogate dziedzictwo, które pasterze tego kościoła a zwłaszcza bezpośredni poprzednik, budowali z wielkim trudem, ma go strzec i ubogacać".

Trwający ponad 3,5 godziny ingres rozpoczął się uroczystą procesją z siedziby kurii gdańskiej do bazyliki archikatedralnej w Gdańsku Oliwie.

Na placu przed bazyliką zebrało się kilka tysięcy osób, które oklaskami powitały nowego zwierzchnika gdańskiej diecezji. Przed świątynią rozwieszono transparenty m.in. "Witaj sługo Boży", "Jesteś naszym oczekiwaniem arcypasterza". Słychać było "Szczęść Boże", "Witamy", "Przyjmujemy z miłością". Na ingres przyjechała z USA siostra abp. Głódzia Aleksandra Denisiuk.

Kiedy zgromadzeni przed kościołem wierni zobaczyli na ustawionym telebimie Lecha Wałęsę, który krytykował w mediach mianowanie abpa Głódzia na stanowisko metropolity gdańskiego, rozległy się gwizdy.

Po ingresie nowy metropolita gdański pozdrawiał ludzi na placu przed kościołem. Część wiernych zaintonowała pieśń "Kochamy Cię, Alleluja". Abp Głódź przed wejściem na teren kurii złożył jeszcze kwiaty przy pomniku Jana Pawła II.

Pytany przez dziennikarzy, czy spodziewał się takiego przyjęcia w Gdańsku, metropolita odpowiedział: "W duchu tak myślałem, że po tej udręce przyjdzie trochę słońca. I przyszło".

Z tej nominacji cieszy się poseł Jacek Kurski (PiS). - Teraz archidiecezja będzie mieć "duszpasterza z prawdziwego zdarzenia, który będzie duszpasterzem, ordynariuszem całego kościoła gdańskiego, wszystkich ludzi, a nie wyalienowanej elity intelektualnej". W ten sposób poseł PiS pośrdnio skrytykował posługę arcybiskupią dotychczasowego metropolity gdańskiego.

Radości nie ukrywał ksiądz prałat Henryk Jankowski. Powiedział, że trudno mu wyrazić w słowach wielką radość, że nowym metropolitą gdańskim został właśnie apb. Głódź.

Przed ingresem przeciwko abp. Głódziowi przed archikatedrą oliwską protestowało kilku działaczy młodzieżówki SdPl-Nowa Lewica. "Abp Głódź miał w wojsku pseudonim Flaszka, bo bardzo lubi dobry alkohol, chcieliśmy przywitać arcybiskupa chlebem, solą i chcieliśmy zebrać pieniądze na alkohol, aby mu przekazać. W wojsku przepił wszystkich, a w Charkowie przepił samego prezydenta Kwaśniewskiego" - powiedział dziennikarzom jeden z uczestników pikiety Przemysław Kmieciak.

Jeden z wiernych zaczął ubliżać młodym ludziom, a działacz "Solidarności" Portu Gdynia, ubrany w kombinezon roboczy, wyrwał protestującym transparent z napisem "Głódź na głodzie - zrzuć się na flaszkę" i podarł go.

Nowy zwierzchnik gdańskiej diecezji zastąpił na tym stanowisku abp. Tadeusza Gocłowskiego, który przeszedł na emeryturę. Abp Głódź został mianowany przez papieża Benedykta XVI metropolitą gdańskim 17 kwietnia.

Nominacja wywołała wiele emocji. Abp. Głódziowi zarzucano m.in. eurosceptycyzm, sympatię dla Radia Maryja, upolitycznianie Kościoła oraz wojskowy model duszpasterski ukształtowany w czasie, gdy był biskupem polowym Wojska Polskiego. Prezydium Konferencji Episkopatu Polski wydało specjalne oświadczenie, w którym zaapelowało do mediów o uszanowanie decyzji Stolicy Apostolskiej w sprawie mianowania biskupów i "niepodważanie jej kompetencji w tej kwestii".

Abp Głódź po ogłoszeniu mianowania mówił, że nigdy nie był eurosceptykiem oraz, że nie jest "biskupem dyżurnym Radia Maryja".

pap, em