"PO oszukała obywateli ws. prywatyzacji szpitali?"

"PO oszukała obywateli ws. prywatyzacji szpitali?"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost
Posłowie PiS pytali na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie, czy obywatele zostali oszukani przez PO w sprawie prywatyzacji szpitali. Chodzi o czwartkowe doniesienia mediów o tym, że Platforma planuje liberalizację zasad prywatyzacji szpitali.

B. wiceminister zdrowia Bolesław Piecha (PiS) powiedział, że przed wyborami politycy PO zapewniali, że ich partia nie chce prywatyzować szpitali.

Podczas konferencji zaprezentowano przedwyborczy spot PiS, w którym była mowa o prywatyzacyjnych planach PO w służbie zdrowia. Piecha podkreślił, że po emisji tego spotu politycy PO wielokrotnie zaprzeczali, by ich celem była prywatyzacja szpitali. "Czy nie zostaliśmy oszukani jako obywatele?" - pytał poseł.

Piecha porównał propozycje PO dotyczącą oddłużenia szpitali do prywatyzacji z początku lat 90-tych, gdzie sprzedawano - jak powiedział - "dobrą fabrykę za symboliczną złotówkę".

"Teraz za pieniądze publiczne oddłużymy szpital, przygotujemy go po to, aby samorząd, który wyrazi taką wolę, mógł go sprzedać" - mówił.

Podkreślił, że nie zna państwa w Europie, które powierza prywatnym instytucjom konstytucyjne uprawnienie władzy publicznej, jakim jest dostęp do świadczeń zdrowotnych i finansowania.

"W cywilizowanym kraju istnieje ogromna większość szpitali publicznych, gdzie najważniejszą zasadą jest zapewnienie bezpieczeństwa zdrowotnego temu obywatelowi, który tego potrzebuje bez względu na jego status majątkowy" - powiedział Piecha.

Były wiceminister zdrowia pytał również, co może zrobić szpital zorganizowany w spółkę prawa handlowego, jeśli musi postawić zysk przed bezpieczeństwem zdrowotnym.

Z kolei przewodniczący klubu PiS Przemysław Gosiewski zapewnił podczas konferencji, że PiS na pewno nie poprze idei prywatyzacji szpitali.

Gosiewski odniósł się także do projektu o dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych, które jego zdaniem spowodują, że będzie można omijać kolejki do specjalistów - "jak się zapłaci".

"Będzie można korzystać z lepszych świadczeń, jeśli dodatkowo się zapłaci (...) Jeżeli dodamy do tego prywatne szpitale, to oczywiście stosowanie tej zasady będzie powszechne" - ocenił.

Jego zdaniem rysujący się obraz reformy służby zdrowia jest wynikiem liberalnej zmiany, na której - według niego - mogą stracić jedynie mniej zamożni obywatele.

"Ci, którzy już nie są tak zamożni, mają pełne prawo zgodnie z konstytucją do równie dobrych świadczeń medycznych jak ci, którzy mają grube portfele" - podkreślił polityk PiS.

Według czwartkowej "Rzeczpospolitej", PO zamierza zliberalizować projekty ustaw zdrowotnych zgłoszonych już do Sejmu i wprowadzić obowiązek a nie możliwość przekształcania szpitali w spółki prawa handlowego.

Z kolei "Dziennik" podaje, że Platforma, chcąc uniknąć ewentualnego weta prezydenta, zamierza powiązać prywatyzację szpitali z ich oddłużeniem.

Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski zapewnił w czwartek dziennikarzy, że rząd nie sprywatyzował i nie zamierza prywatyzować żadnego szpitala - chce natomiast przekazać je w 100 procentach samorządom.

pap, ss, ab