Palikot: mam nadzieję, że nie zostanę zawieszony

Palikot: mam nadzieję, że nie zostanę zawieszony

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Poseł PO Janusz Palikot ma nadzieję, że nie zostanie zawieszony w prawach członka klubu parlamentarnego Platformy i w tej sprawie "zostanie wypracowane inne stanowisko".
[[mm_1]]O zawieszenie Palikota na 3 miesiące wnosi szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. Prezydium klubu zajmie się sprawą we wtorek.

"Jestem patriotą PO. Jestem, byłem i mam nadzieję, że będę dumny z tego, że jestem członkiem klubu parlamentarnego PO. Chciałbym w nim pozostać i nie chciałbym być zawieszony w prawach jego członka" - powiedział Palikot w poniedziałek podczas konferencji prasowej w Toruniu.

Palikot podkreślił, że liczy "na poważną rozmowę" i "wypracowanie jakiegoś innego stanowiska". Zaznaczył, że jest skłonny zmienić język wypowiedzi i zobowiązać się do niewystępowania przez jakiś czas w mediach, jeśli jego klubowi koledzy i koleżanki uznają to za wskazane.

[[mm_2]]"Zawsze wobec tego środowiska politycznego, które mnie ukształtowało, byłem lojalny. Mogę serio powiedzieć, że uważam się za patriotę Platformy Obywatelskiej. Nie wyobrażam sobie dla siebie innego środowiska politycznego. W związku z tym wniosek, który ma być złożony i dyskutowany jest dla mnie bardzo bolesny i trudny" - dodał poseł.

W ocenie Palikota, w polskiej debacie publicznej mamy do czynienia z "syndromem pensjonarki", nie jest ona - jak mówił - tak ostra, jak np. we Włoszech czy USA. "My po PRL i w związku z naszym systemem oświaty, który jednak łamie charaktery i jednostki, osobowości, jesteśmy nauczeni, powiedziałbym, takiego języka pensjonarskiego" - zauważył Palikot.

Przewodniczący klubu PO Zbigniew Chlebowski zapowiedział w zeszłym tygodniu, że złoży wniosek o zawieszenia Palikota na trzy miesiące w związku z niedawnym wywiadem posła dla dziennika "Polska", w którym Palikot nazwał ojca Tadeusza Rydzyka szatanem oraz oskarżył go o kradzież pieniędzy i sianie nienawiści.

Wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak powiedział w poniedziałek PAP, że prezydium klubu zajmie się sprawą Palikota we wtorek. Jak podkreślił, Palikot otrzymał zaproszenie na posiedzenie, by mógł ustosunkować się do wniosku o zawieszenie i przedstawić ewentualne okoliczności mogące złagodzić stanowisko władz klubu. Dolniak jednak nie spodziewa się, by po wysłuchaniu Palikota decyzja w jego sprawie mogła być łagodniejsza.

Palikot przekonywał podczas poniedziałkowej konferencji, że w wypowiedzi na temat o. Rydzyka nie posunął się daleko i "mieściło się to w standardzie europejskim". Zapewnił, że nazywając duchownego z Torunia szatanem, odwoływał się jedynie do Pisma Świętego, w którym znalazł takie porównanie w odniesieniu do ludzi siejących wzajemną nienawiść.

W wywiadzie zamieszczonym tydzień temu w dzienniku "Polska" Palikot powiedział m.in.: "Rydzyk, tak jak Dochnal, powinien być aresztowany, posiedzieć 4-5 lat w tzw. areszcie wydobywczym; mielibyśmy w końcu uporządkowane życie polityczne, bo część ludzi, którzy patrzą na życie polityczne jak na miejsce do gromadzenia fortuny osobistej, zniknęłaby z niego".

"Ukradł pieniądze, które mu się nie należały. Mam nadzieję, że służby specjalne w Polsce zajmą się tym i wkrótce się czegoś dowiemy. To jest zły człowiek, czyli trzymając się języka teologicznego - on jest szatanem. Sieje w sercach ludzi nienawiść" - mówił o o. Rydzyku poseł PO.

W poniedziałek Palikot odniósł się także do zapowiedzianego przez PiS, kolejnego już wniosku o odwołanie go z funkcji przewodniczącego komisji sejmowej "Przyjazne Państwo" (powołanej do opracowania przepisów ograniczających biurokrację).

"Nie ma lepszego dowodu ważności i znaczenia społecznego tej komisji, jak tego typu wnioski PiS. Nie ukrywam, że to jest pewien komplement pod moim adresem. Pokazuje, że PiS zakłada, iż beze mnie ta komisja nie funkcjonowałaby tak dobrze" - zaznaczył.

Poseł przypomniał, że PiS złożył już wcześniej trzy wnioski o jego odwołanie i wszystkie zostały odrzucone. "Z wypowiedzi przewodniczącego Chlebowskiego i innych osób wydaje mi się, że klub PO odrzuci - na co też liczę - wniosek PiS. Nie byłoby dobrze, żeby ludzie z PiS decydowali o działaniach kadrowych w PO" - dodał Palikot.

pap, ss