Wyniki badania "Parlament Europejski w oczach Europejczyków" został przedstawione na konferencji prasowej, zorganizowanej przez Biuro Informacyjne PE.
Według badań dla wszystkich 27 państw Unii, 10 proc. respondentów wie, że wybory do PE odbędą się w 2009 roku, 14 proc. wskazuje inne daty, a 75 proc. ankietowanych wskazuje na odpowiedź - "trudno powiedzieć". W Polsce prawidłową datę zna 7 proc. Polaków, inne daty podaje 9 proc., a aż 85 proc wskazuje na odpowiedź "trudno powiedzieć".
Z badań TNS OBOP z jesieni 2007 roku wynika, że z 41 proc. badanych Polaków (42 proc. dla całej Unii) słyszało ostatnio w radiu, telewizji, prasie lub internecie coś na temat Parlamentu Europejskiego; o PE nic ostatnio nie słyszało 55 proc. Polaków (54 proc. dla całej Unii). 31 proc. (24 proc. dla całej Unii) uważa się za osoby ogólnie dobrze poinformowane o działaniach Parlamentu Europejskiego; 63 proc. Polaków czuje się ogólnie źle poinformowana (73 proc dla całej Unii).
Ponad połowa polskich obywateli (56 proc.) wie, że deputowani do PE są wybierani bezpośrednio przez obywateli Unii (48 proc. dla całej Unii), a 35 proc., że parlament został utworzony 50 lat temu (32 proc. dla całej Unii).
73 proc. mieszkańców naszego kraju wie, że każde rozszerzenie Unii jest najpierw akceptowane przez Parlament Europejski (68 proc. dla całej Unii), zaś 75 proc. wie, że budżet UE jest ustalany wspólnie przez pParlament i państwa członkowskie (60 proc. dla całej Unii).
O tym, że eurodeputowani zasiadają w PE według swojej przynależności politycznej wie 30 proc. Polaków (33 proc. dla całej Unii), ale aż 51 proc. Polaków mylnie sądzi, że posłowie do PE zasiadają w nim według swojego obywatelstwa (44 proc. dla całej Unii).
45 proc. Polaków uważa, że to Parlament Europejski ma największe uprawnienia decyzyjne w Unii (43 proc. dla całej Unii); 12 proc. wskazuje na Komisję Europejską, a 13 proc. na Radę Unii Europejskiej.
Pozytywne skojarzenia z PE ma 44 proc. Polaków, 46 proc. neutralne, 5 proc. negatywne. Aż 80 proc. uważa, że rola PE w życiu UE jest ważna (75 proc. dla całej Unii), 9 proc., że nieważna (13 proc. dla całej Unii).
Obecni na konferencji eurodeputowani Bronisław Geremek i Zbigniew Zaleski podkreślali, że należy w większym stopniu zainteresować media działalnością PE. Podkreślili, że parlament podejmuje bardzo ważne decyzje mające wpływ na życie obywateli Unii. Europosłowie zauważyli, że w mediach temat PE pojawia się najczęściej w kontekście skandali, a nie merytorycznej pracy, co - według nich - powinno zostać zmienione.
Badanie zostało wykonane na jesieni 2007 roku na reprezentatywnej grupie osób powyżej 15. roku życia.pap, em