Ponieważ jednak zgłoszono do niego poprawkę, projekt skierowany został ponownie do prac w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
Jak już wcześniej podkreślali autorzy projektu nowelizacji, jej głównym celem jest wprowadzenia zmian merytorycznych i legislacyjnych do przyjętej we wrześniu 2007 r. ustawy
Rozpatrywany w środę przez Sejm projekt rozszerza m.in. grupę osób, które będą mogły korzystać z Funduszu Alimentacyjnego. Zgodnie z nim te świadczenia będą też przyznawane cudzoziemcom, pod warunkiem jednak, że wynika to z przepisów o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego, z umów dwustronnych, jeżeli osoby te mają status uchodźcy, zezwolenie na osiedlenie się lub pobyt na terenie Polski.
Regulacja doprecyzowuje również, że o taką pomoc mogą się ubiegać wyłącznie ci, którzy mają alimenty przyznane wyrokiem sądu (albo ugodą sądową), ale ich nie dostają. Równocześnie jednak, świadczenia te będą się należeć w sytuacjach, gdy rodzic dziecka zawrze kolejne małżeństwo lub będzie żył w konkubinacie.
Zgodnie z projektem alimenty nie będą się jednak należały dziecku, które zostało oddane do rodziny zastępczej lub instytucji zapewniającej całodobowe utrzymanie (np. jest w pogotowiu opiekuńczym czy domu dziecka) oraz temu, które ożeniło się lub wyszło za mąż czy też jest pełnoletnie i ma własne dziecko.
Planowana nowelizacja określa też, że przyznawanie i wypłata świadczeń z funduszu alimentacyjnego oraz podejmowanie działań wobec dłużników alimentacyjnych będzie zadaniem zleconym gminie w formie dotacji celowej z budżetu państwa.
Posłowie zgodnie podkreślali, że wprowadzenie Funduszu Alimentacyjnego i poprawa ściągalności alimentów od dłużników jest konieczne. Niektórzy jednak mieli wątpliwości, czy gminy uporają się z nowymi obowiązkami.
"Na gminy nałożono najtrudniejsze zadania związane ze ściąganiem alimentów, a więc rozwiązaniem problemów odpowiedzialnego rodzicielstwa" - zaznaczała posłanka Anna Bańkowska (Lewica). Przypominała równocześnie, że nadal ściągalność alimentów jest bardzo niska.
Wiceminister pracy i polityki społecznej Agnieszka Chłoń- Domińczak podkreślała jednak, że gminy będą do nowych zadań dodatkowo motywowane poprzez pieniądze otrzymywane z budżetu państwa.
Posłowie nawiązywali też do przyjętej we wrześniu 2007 ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów - zgodnie z którą od 1 października 2008 r. ma zostać przywrócony Fundusz Alimentacyjny.
"Nie robimy rewolucji, robimy wyraźny krok do przodu. Ustawa ta nie jest rewelacyjna, rewolucyjna, ale ma kilka dobrych zapisów" - podkreślał poseł Tadeusz Cymański (PiS), będący sprawozdawcą Komisji Polityki Społecznej i Rodziny nowelizacji tej regulacji.
Dodał także, że konieczne jest wzmocnienie "frontu" przeciwko tym, którzy mają środki, mają pieniądze, a mimo to nie płacą alimentów na swoje dzieci. "Cwaniaczkowie ci budzą podziw. Przyczyna - moim zdaniem tkwi w sposobach egzekucji prawa" - zaznaczył.
Fundusz Alimentacyjny, z którego korzystało ok. 530 tys. osób, został zlikwidowany 1 maja 2004 roku, wraz z wejściem w życie ustawy o świadczeniach rodzinnych. Wywołało to wiele protestów kobiet i doprowadziło do skierowania jeszcze w 2004 roku do Sejmu obywatelskiego projektu ustawy przywracającej Fundusz. Obecna ustawa stanowi połączenie projektu obywatelskiego z 2004 roku i poselskiego z 2007 roku.
Ustawa o świadczeniach rodzinnych z 2004 roku wprowadziła dodatek dla osób samotnie wychowujących dzieci, niższy niż świadczenia z Funduszu. Natomiast w 2005 r. Sejm uchwalił ustawę o dłużnikach alimentacyjnych; wprowadzając dla osób, które mają zasądzone alimenty - zamiast dodatku, zaliczkę alimentacyjną.
Obecnie zaliczka alimentacyjna wypłacana jest w przypadku bezskutecznej egzekucji zasądzonych alimentów (gdy dochód na osobę nie przekracza 583 zł na osobę) i wynosi 170 zł na dziecko (w rodzinie z dwojgiem dzieci), w rodzinach z trojgiem i więcej dzieci nie może przekroczyć 120 zł na dziecko.
Ustawa, która wejdzie w życie w październiku zakłada, że alimenty z Funduszu będą wypłacane do wysokości 500 zł osobom, których dochód w rodzinie nie przekracza 725 zł.
pap,keb