Kurski ma przeprosić Agorę i wpłacić 10 tys. zł

Kurski ma przeprosić Agorę i wpłacić 10 tys. zł

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł PiS Jacek Kurski ma przeprosić Agorę S.A., wydawcę m.in. "Gazety Wyborczej", za nieprawdziwe i godzące w jej renomę zarzuty, że "funkcjonuje w układzie medialnym" ze spółką J&S, z czego mają wynikać "oszalałe ataki na PiS" ze strony "GW" - orzekł Sąd Apelacyjny w Warszawie.

Kurski ma też wpłacić 10 tys. zł na Zakład dla Niewidomych w Laskach. Wyrok jest prawomocny.

SA oddalił w środę apelację Kurskiego od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z czerwca 2007 r., który tym samym został utrzymany. W SA nie było ani Kurskiego, ani jego pełnomocnika. Nie wiadomo, czy będzie składał on kasację do Sądu Najwyższego.

W całej sprawie chodziło o wypowiedź Kurskiego z maja 2006 r., gdy był on gościem programu "Warto rozmawiać" w TVP. Demonstrując egzemplarz "GW" z artykułem o sobie powiedział, iż są w nim "same kłamstwa". Wskazywał, że "GW" wiele miejsca na kolejnych stronach poświęca na "oszalałe ataki na PiS".

Poseł uznał, że wynikają one z faktu, iż gazeta "funkcjonuje w układzie medialnym" ze spółką J&S importującą do Polski paliwa, która - według Kurskiego - wyprowadza z kraju miliony. Dowodem na ten układ miała być - według posła - całostronicowa reklama J&S w gazecie. W jego opinii, reklama tej spółce nie jest potrzebna, bo J&S to monopolista na polskim rynku.

Agora pozwała Kurskiego, żądając przeprosin w gazecie, w TVP2 przed programem "Warto rozmawiać" lub "Panoramą" oraz wpłaty 25 tys. zł na cel społeczny.

SO nakazał przeprosiny, ale kwotę ograniczył do 10 tys. zł uznając, że poseł poniesie także koszty ogłoszeń w gazecie i telewizji. "Zarzucanie gazecie, że pisze teksty na zamówienie, za pieniądze lub że funkcjonuje w jakimś układzie, jest obraźliwe" - zaznaczył SO. Dodano, że Kurski przyszedł do studia z zamiarem wygłoszenia zarzutów, a nie było tam nikogo z redakcji czy Agory, kto mógłby na nie odpowiedzieć. Nie przerwał on też swej wypowiedzi, mimo że napominano go - mówiła sędzia.

W środę SA oddalił apelację adwokata Kurskiego. Sędzia Marek Podogrodzki powiedział w ustnym uzasadnieniu wyroku, że SO wydał prawidłowe rozstrzygnięcie. Przypisywanie wydawnictwu takiej działalności narusza dobra osobiste - dodał. Sędzia podkreślił, że nie chodzi tu o ograniczanie wolności słowa, ale o ocenę konkretnej wypowiedzi osoby, która z racji swej funkcji publicznej powinna wypowiadać się w sposób wyważony.

ab, pap