Trwa spór o nowelizację ustawy medialnej

Trwa spór o nowelizację ustawy medialnej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Naruszenie równowagi medialnej oraz znaczące utrudnienie wypełnienia przez media misji publicznej to główne powody, dla których prezydent Lech Kaczyński zawetował nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji - argumentował w Sejmie sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Maciej Łopiński. Nowelizacji broni PO.

Łopiński podkreślił, że w opinii prezydenta głównym powodem nowelizacji jest dążenie do zmiany zasad obsady stanowisk w mediach publicznych, a taki cel nie może być głównym powodem zmiany ustawy.

"Prezydent RP dostrzega potrzebę wprowadzenia zmian w zakresie funkcjonowania radiofonii i telewizji. Oczekuje jednak od ustawodawcy przygotowania kompleksowej reformy, w której zmiana sposobu wyłaniania kadry kierowniczej mediów publicznych nie będzie głównym celem ustawy, co najwyżej jednym ze środków do poprawy działania mediów publicznych (...). Jedynie taka ustawa może liczyć na poparcie prezydenta RP" - powiedział Łopiński.

Przygotowanej przez PO nowelizacji zarzucał m.in., że przewiduje możliwość odwołania członków zarządów mediów publicznych przez ministra skarbu, a także przekazanie części obecnych kompetencji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji do Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Jak argumentował Łopiński w razie odrzucenia weta Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji z organu pełniącego istotną dla społeczeństwa rolę zamieni się jedynie w organ opiniodawczy, który nie będzie w stanie wykonywać swoich konstytucyjnych obowiązków.

"Prezydent RP nie wyraża zgody na to, by wykonywanie najważniejszych zadań Krajowej Rady zostało przekazane organowi administracji rządowej. Ta istotna zmiana właściwości organu konstytucyjnego powinna nastąpić w trybie właściwym dla zmiany konstytucji, a nie na podstawie ustawy zwykłej" - mówił m.in. Łopiński.

Łopiński podkreślił przy tym, że prezydent szanując działania władzy ustawodawczej stara się niezwykle rzadko korzystać z prawa odmowy podpisania ustawy. W tym jednak przypadku przemawiały za tym szczególnie ważne powody i chęć ochrony ważnych interesów polskiego społeczeństwa.

PO broni nowelizacji:

Podniesienie standardów w mediach publicznych i wyłanianie do nich ludzi kompetentnych to główne cele nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, którą zawetował prezydent - podkreślają w Sejmie przedstawiciele PO.

Sprawozdawca sejmowej komisji kultury Iwona Śledzińska- Katarasińska (PO) przypomniała, że podczas czerwcowego posiedzenia sejmowe komisje kultury oraz infrastruktury opowiedziały się za odrzuceniem weta.

Wśród największych atutów ustawy wymieniła wprowadzenie otwartych konkursów na członków władz mediów publicznych czy poszerzenie składu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z pięciu do siedmiu osób, co ma wyrównać układ sił między Sejmowymi i Senackimi, a prezydenckimi członkami KRRiT.

Śledziska-Katrasińska broniła też przepisów umożliwiających ministrowi skarbu jako Walnemu Zgromadzeniu Akcjonariuszy odwołać w szczególnych okolicznościach członków zarządu mediów publicznych.

Jak podkreślała posłanka jest to jedynie przejaw elementarnych uprawnień właścicielskich, bo skoro TVP i Polskie Radio są spółkami skarbu państwa przed Trybunałem Stanu za to, co dzieje się w tych spółkach odpowiada właśnie minister skarbu.

Urszula Augustyn (PO) zarzuciła posłom i posłankom "z lewej strony sali", że nie dostrzegają, by cokolwiek złego działo się w mediach publicznych.

"Jeżeli stan, który mamy dzisiaj nie jest medialnym partyjniactwem, a przypomnę, że na pięciu członków KRRiT trzech jest z nadania PiS-u, jeden LPR-u i jeden Samoobrony, a regionalne zarządy mediów stały się swoistym łupem kolegów spod tego samego znaku (...)" - mówiła Augustyn.

"Wczoraj widziałam jak pan przewodniczący Napieralski płynnie krytykował ramówkę TVP jak z nut wyliczając jej braki i mankamenty (...) Ciekawa jestem więc jak państwo wytłumaczycie swoim wyborcom, że popieracie taki program i tu nie mówię tylko o programie telewizyjnym, ale o kompleksowym programie degradacji mediów publicznych. Ręka w rękę z PiS-em, który tak krytykujecie za styl uprawiania polityki" - dodała.

pap, keb