PiS otrzyma "przekazy dnia"

PiS otrzyma "przekazy dnia"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister w Kancelarii Premiera Rafał Grupiński poinformował, że klub PiS otrzyma "Przekazy dnia", czyli przygotowywany w Kancelarii monitoring mediów wraz komentarzami, jak rozmawiać z dziennikarzami.

Minister poinformował o tym na posiedzeniu sejmowej komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, która została zwołana na wniosek PiS. Posłowie tego ugrupowania domagali się by Grupiński wytłumaczył dlaczego służby KPRM zostały wykorzystane do - jak to określili - bezprawnego szkalowania dobrego imienia prezydenta, szefa NBP oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Posiedzenie komisji to pokłosie publikacji "Dziennika" z początku lipca. Gazeta ujawniła że departament komunikacji społecznej Kancelarii Premiera wysyła do polityków PO "Przekazy dnia", czyli instrukcje, jak rozmawiać z mediami. Według gazety, z instrukcji wynika, że "w wystąpieniach w radiu i w telewizji politycy Platformy mają zajmować się głównie krytykowaniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego i wychwalaniem Donalda Tuska".

"Mamy pismo od przewodniczącego (klubu PiS Przemysława) Gosiewskiego, który prosi o Przekazy Dnia. Te wszystkie, które mamy - ponieważ te przekazy nie są archiwizowane - zapewne otrzyma już w najbliższym czasie" - powiedział w czwartek Grupiński.

Wyjaśnił, że Przekazy nie są archiwizowane, bo nie są to dokumenty specjalnego znaczenia, ani nie są istotne z punktu widzenia bieżącej pracy rządu.

Stanisław Wziątek (Lewica) w odpowiedzi na tę informację zgłosił wniosek, by jego klub również otrzymywał Przekazy z Kancelarii.

Grupiński wyraził ubolewanie w związku z treścią zawartą w niektórych Przekazach. Tłumaczył, że niektóre sformułowania w nich zawarte mają charakter polemiczny i jeśli był w nich zapis czyjejś wypowiedzi, powinien znajdować się w cudzysłowie.

"Jeśli ktokolwiek poczuł się nimi (przekazami) urażony, np. pan prezydent to oczywiście ubolewam z tego powodu" - oświadczył.

Mariusz Błaszczak (PiS) zapowiedział, że jego klub rozważa możliwość przesłania sprawy do Rady Służby Publicznej, by sprawdziła, czy urzędnicy z Kancelarii Premiera, którzy powinni być apolityczni, nie zostali zaangażowani do walki partyjnej.

pap, keb