"Nie byłem do końca zadowolony z wyników tego etapu negocjacji (w sprawie tarczy antyrakietowej-PAP), które prowadził, ale doceniam jego zdolności i dlatego pojedzie - jeśli zechce - na ambasadora do jednego z krajów" - powiedział Sikorski w TVN 24. Nie chciał ujawnić do jakiego kraju, zasłaniając się obowiązującą procedurą dyplomatyczną.
Jak mówił Sikorski, "rotacja wiceministrów SZ między centralą a placówkami jest to rzecz rutynowa". Przypomniał, że na miejsce Waszczykowskiego przychodzi b. ambasador. "Dziś to nikogo nie powinno dziwić" - dodał szef MSZ.
Według czwartkowej "Gazety Wyborczej", chodzi o b. ambasadora Polski w USA Przemysława Grudzińskiego.
"Pierwsze słyszę" - reagował Sikorski, pytany, czy Anna Fotyga będzie ambasadorem w Watykanie, o czym też pisała prasa. "Śp. Bronisław Geremek nazwał coś takiego faktem prasowym" - dodał.
Sikorski powiedział, że "w tych dniach otrzymuje od prezydenta - za co jest mu wdzięczny - więcej podpisanych nominacji na ambasadorów niż w jakimkolwiek innym okresie". Zwrócił uwagę, że "wakacje są tradycyjnym czasem rotacji ambasadorów".
Minister potwierdził, że Andrzej Krawczyk, przyszły szef naszej placówki dyplomatycznej na Słowacji, otrzymał od niego zakaz publicznego wypowiadania się. "Był nagabywany na ulicy przez media, rolą dyplomaty nie jest spekulowanie o swoich przyszłych obowiązkach" - wyjaśnił szef MSZ.pap, em