Jarosław Kaczyński: nie spodziewam się wiele po wizycie Ławrowa

Jarosław Kaczyński: nie spodziewam się wiele po wizycie Ławrowa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie spodziewam się wielkich wydarzeń po wizycie Ławrowa - powiedział w Sygnałach Dnia lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński pytany o komentarz do wizyty w Polsce szefa rosyjskiego MSZ.
Siergiej Ławrow w środę wieczorem przybył do Warszawy. W czwartek spotka się z premierem Donaldem Tuskiem i ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim.

"Wielkich wydarzeń tutaj się nie spodziewam, bo to, co kiedyś tam było, (...) tak zarysowywane bardzo jeszcze niewyraźną kreską, że mogłoby ze strony Rosji nastąpić, to sądzę w tym momencie nie nastąpi" - powiedział były premier w Sygnałach Dnia. Dopytywany przez dziennikarza J.Kaczyński nie chciał wyjaśnić, co konkretnie ma na myśli.

Zdaniem b. premiera fakt, że Ławrow złożył wizytę w Polsce, jest ze strony Rosji "wyrazem szerszej chęci pokazania, że oni nie chcą zaostrzać stosunków z Unią Europejską, nawet z tak wrażymi krajami, jak Polska". "Być może jest to także chęć podtrzymania polityki rządu Tuska, która przecież próbowała zmienić sytuację w relacjach polsko-rosyjskich" - dodał J.Kaczyński.

Według prezesa PiS "Rosjanie, oczywiście, chcą, by Unia Europejska nie stwardniała, a w każdym razie nie stwardniała na stałe, bo to tak naprawdę byłoby dla nich niesłychanie niewygodne".

Prezes PiS uważa, że złagodzenie przez rząd Donalda Tuska kursu wobec Rosji było nieudane i z góry skazane na porażkę. "Tutaj dostrzegam, że Donald Tusk - nie wiem, czy z powodów merytorycznych, raczej dostrzegł klęskę tej koncepcji politycznej, którą przedtem reprezentował, czy z powodów, które najczęściej decydują o posunięciach tego rządu, czyli powodów w istocie propagandowych - jednak swoją retorykę zmienia" - powiedział J.Kaczyński.

Były premier odniósł się też do pomysłu, by pozwolić Rosjanom na inspekcję elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w zamian za polskie inspekcje baz w Kaliningradzie.

"To jest w moim przekonaniu pomysł zły. (...) Spójrzmy na sposób wykonywania 6-punktowego planu Sarkozy'ego. I nasze inspekcje, jak sądzę, byłyby po prostu fikcją, no a tamte nie byłyby fikcyjne, bo tutaj inaczej funkcjonuje cały mechanizm dotrzymywania umów i w związku z tym nie warto wprowadzać tego rodzaju zabezpieczeń" - powiedział J. Kaczyński.

pap, keb