Nowy gracz?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska scena polityczna potrzebuje intelektualisty doskonale rozumiejącego problemy polskiej rzeczywistości. A to może oznaczać, że koncepcja powołania nowego ugrupowania politycznego pod kierunkiem Ludwika Dorna ma szanse powodzenia.
Ludwik Dorn uchodzi za człowieka chimerycznego, humorzastego, słynącego z ciętych wypowiedzi i trudnego charakteru. Te cechy popularności raczej mu nie przysparzały (wystarczy wspomnieć tylko nazwanie dziennikarzy „ścierwojadami", a wykształconych wyborów PO "wykształciuchami"). Każdy, kto bacznie śledzi polską scenę polityczną, przyzna jednak, że to poseł wielkiego kalibru intelektualnego, który jak mało kto rozumie polską rzeczywistość i problemy polskiego społeczeństwa.

Można go nie lubić i krytykować jego zachowanie, ale trudno mu odmówić sukcesów. Jako minister spraw wewnętrznych, Dorn ożywił skostniałe struktury policyjne, wdrożył szereg programów, które poprawiły jej sprawność (m.in. pomysł „zza biurek na ulice"), pozwalniał funkcjonariuszy, którzy swoją karierę zaczynali w Służbie Bezpieczeństwa, dokonał wielu celnych zmian personalnych. Jako marszałek Sejmu, próbował przywrócić dyscyplinę i standardy etyczne w polskim parlamencie, co mogło mu się udać tylko w nieznacznym stopniu. W końcu jako członek sejmowej Komisji Zdrowia, wykazał się wieloma celnymi diagnozami patologii w polskim systemie lecznictwa. Wielokrotnie w swoich wypowiedziach, a także w popularnym blogu, Dorn kompetentnie ustosunkowywał się do ważnych kwestii politycznych (m.in. analizując traktat z Lizbony).

Niewątpliwym cechą wyróżniającą byłego marszałka Sejmu jest to, co powinno cechować każdego jego kolegę po fachu – ten człowiek czyta dokumenty, o których się wypowiada i analizuje problemy, w sprawie których zabiera głos. Z pewnością komu jak komu, ale jemu nie można zarzucić, że wypowiada się o sprawach, o których nie ma zielonego pojęcia. To może przemówić do Polaków. Bo Polacy mają już dość politycznych darmozjadów, którzy bredzą na każdy temat, a potem podejmują kuriozalne decyzje. Na tym tle, Dorn, jawiący się jako człowiek trudny, ale mądry i rozumiejący problemy – musi budzić zaufanie i sympatię. A stąd do politycznego poparcia już tylko jeden krok.