"Niektóre obawy Polski są uzasadnione"

"Niektóre obawy Polski są uzasadnione"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niektóre polskie skargi na europejski pakiet klimatyczno-energetyczny, na przykład dotyczące jej bezpieczeństwa energetycznego, powinny być wysłuchane i Europa musi na nie odpowiedzieć - oceniała w Warszawie francuska minister ds. ekologii Nathalie Kosciusko-Morizet.
Polska niepokoi się o skutki wprowadzenia pakietu klimatyczno- energetycznego, który ma być przyjęty podczas francuskiego przewodnictwa w Unii. Zakłada on zmniejszenie zużycia węgla na rzecz gazu oraz ograniczenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Może to spowodować wzrost cen energii elektrycznej w Polsce.

"Polska, podobnie jak inne kraje Unii Europejskiej, na przykład kraje bałtyckie, jest słabo połączona z resztą systemu energetycznego Europy; to miażdżący argument, który trzeba wziąć pod uwagę i Francja przyjrzy mu się. Powinniśmy znaleźć sposób, by zorganizować połączenia do europejskich sieci" - mówiła minister.

"Poszukiwanie rozwiązania nie powinno zmuszać Polski do rezygnacji z węgla na zawsze" - uważa Kosciusko-Morizet. "Ceny energii wzrosną, a Polski system produkcji nie jest gotowy stawić czoła temu problemowi w ciągu najbliższych 10, 20 lat" - przekonywała.

We wtorek w Warszawie ministrowie środowiska 40 państw z całego świata przeprowadzili nieformalne konsultacje przed szczytem klimatycznym, który ma się odbyć w Poznaniu w grudniu.

W środę i czwartek w Brukseli ma się odbyć szczyt przywódców Unii Europejskiej. W jego programie jest też budzący wiele kontrowersji i niepokojów w Polsce tzw. pakiet klimatyczno-energetyczny, czyli propozycje legislacyjne mające doprowadzić do redukcji o 20 proc. emisji CO2. Ten temat będzie omawiany podczas kolacji przez przywódców państw i rządów.

Francja zapowiedziała jednak, że nie liczy na porozumienia w tej sprawie już na tym szczycie, ale w grudniu. Szczyt ma być okazją, by potwierdzić ambitne zobowiązania klimatyczne UE, mimo kryzysu finansowego - mówili zarówno prezydent Nicolas Sarkozy jak i Jose Barroso.

pap, keb