Przewodniczący Młodzieży Wszechpolskiej Konrad Bonisławski powiedział do uczestników przemarszu, że ma on na celu upamiętnić bohaterów walczących o wolność ojczyzny. "Tylko silna Polska będzie mogła rozwijać się dla pomyślności narodu" - mówił.
Po ponad godzinnym przemarszu manifestacja zakończyła się złożeniem wieńca przed Grobem Nieznanego Żołnierza.
Młodzież Wszechpolska do niedawna uznawana była za młodzieżówkę Ligi Polskich Rodzin. Jednak kierownictwo LPR podjęło pod koniec 2006 r. decyzję o zerwaniu "związków politycznych" z Młodzieżą Wszechpolską. Młodzież Wszechpolska powstała w 1922 r. Po delegalizacji w 1946 roku, została odtworzona 2 grudnia 1989 roku.W Święto Niepodległości przez Warszawę przemaszerowali też działacze organizacji nacjonalistycznych. Około stu młodych ludzi demonstrowało przeciw ich przemarszowi.
"Warszawa bez faszystów, ONR to zbiór zer, no pasaran, nie przejdą" - krzyczeli antyfaszyści, których policja otoczyła kordonem i zablokowała na ul. Nowy Świat, gdzie zamierzali zablokować przemarsz nacjonalistów. Demonstrantów ze sztandarami ONR, którzy szli od strony Starówki, funkcjonariusze także zatrzymali, po czym skierowali okrężną trasą, tak że obie demonstracje się nie zetknęły.
"Nie zgadzamy się na to, żeby po Warszawie bezkarnie chodzili faszyści, wykorzystując pretekst rocznicy odzyskania niepodległości" - wołał jeden z działaczy Akcji Antyfaszystowskiej. "Sendlerową pamiętamy i faszystom przejść nie damy! Nigdy więcej Oświęcimia, nigdy więcej holokaustu" - skandowali przy wtórze bębnów.
Policjanci utrzymywali kordon wokół antyfaszystów, czekając aż zakończy się - odbywająca się legalnie - demonstracja narodowców.pap, em