Wyjazdy Karskiego i Zbonikowskiego wstrzymane

Wyjazdy Karskiego i Zbonikowskiego wstrzymane

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szefowa polskiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Danuta Jazłowiecka (PO) powiedziała, że wstrzymała możliwość wyjazdów posłów PiS Karola Karskiego i Łukasza Zbonikowskiego na posiedzenia komisji ZP RE.
Chodzi o wydarzenie, do którego miało dojść 25 listopada w Limmasol na Cyprze. Pismo w tej sprawie zostało przesłane przez cypryjską kancelarię adwokacką do polskiej ambasady w tym kraju w imieniu właścicieli hotelu. W środę trafiło do Sejmu. Według dokumentu posłowie Karski i Zbonikowski upili się i bez zgody, czy zezwolenia ze strony klientów hotelu, prowadzili dwa wózki golfowe. Spowodowali szkody szacowane na ponad 10 tys. euro.

"Uznałam, że trzeba zawiesić zgodę na wyjazdy, dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona" - powiedziała Jazłowiecka.

"W tej chwili wstrzymałam możliwość wyjazdu obu posłów do czasu wyjaśnienia sprawy" - dodała posłanka. Jak tłumaczyła, w środę Karski wystąpił o możliwość wyjazdu na posiedzenie komisji Zgromadzenia Parlamentarnego, lecz ona nie wyraziła na to zgody. Dodała, że gdyby taką prośbą skierował Zbonikowski, to on również nie otrzyma pozwolenia.

Jak podkreśliła, podjęła taką decyzję, bo nie chce "spotkać się z podobną sytuacją".

Karski i Zbonikowski są członkami podkomisji praw człowieka i na Cyprze uczestniczyli w posiedzeniu komisji praw człowieka Rady Europy, gdzie omawiane były sprawy terroryzmu i wymuszonych porwań.

Jazłowiecka zaznaczyła, że usłyszała o incydencie na spotkaniu w Madrycie od dyrektora generalnego Rady Europy. Tłumaczył, że hotel gdzie doszło do incydentu "zasygnalizował" Radzie Europy, że obciąży ją kosztami zniszczeń w wysokości ponad 10 tys. euro.

"W tym momencie pan dyrektor zwrócił się z prośbą o jakieś oficjalne stanowisko ze strony hotelu i wówczas oni poinformowali dyrektora, że prowadzone jest śledztwo" - mówiła Jazłowiecka.

"Myślę, że nie będzie trudno wyjaśnić czy rzeczywiście polscy parlamentarzyści brali w tym udział" - zaznaczyła.

Podkreśliła, że miejsce gdzie dokonano tych zniszczeń, to nie tylko hotel, ale cała rezydencja, która jest monitorowana. "W związku z tym jest pewna łatwość sprawdzenia - tak mi się wydaje - czy w tym incydencie uczestniczyli polscy parlamentarzyści" - powiedziała.

Jak dodała, policja zdjęła także odciski ze sprzętu, który został zniszczony. Posłanka obawia się, iż te wyniki mogą być niekorzystne dla posłów, bo wydaje jej się, że bez potrzeby nie byłaby informowana Rada Europy i nie byłyby dokonywane takie posunięcia.

Według posłanki wydarzenie to już zaważyło na wizerunku polskich parlamentarzystów w Radzie Europy.

Czwartkowe "Fakty" TVN pokazały zdjęcia uszkodzonego wózka golfowego. Barman w hotelu Le Meridien Sebastian Urbaniak powiedział "Faktom", że ochroniarze i jeden z pracowników hotelu widzieli Karskiego jak "uprowadza golfcary". "Próbowali go zatrzymać; niestety nie udało im się; więc pan Karski rozbił jeden golfcar i jeden golfcar próbował".

ab, pap