Grabarczyk: protest kolejarzy był bezprawny

Grabarczyk: protest kolejarzy był bezprawny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wtorkowy protest kolarzy był bezprawny - uważa minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. Wraz z szefem doradców strategicznych premiera Michałem Bonim zaapelował do prezydenta o podpisanie ustawy o emeryturach pomostowych.
Półtorej godziny kolejarscy związkowcy blokowali we wtorek ruch pociągów w okolicach warszawskiego Dworca Zachodniego. W ten sposób wyrazili swój sprzeciw wobec proponowanym przez rząd ograniczeniom liczby uprawnionych do emerytur pomostowych.

"Związkowcy podjęli działania bezprawne i - moim zdaniem - +odepchnęli+ znaczną część pasażerów kolei. Tym samym działają przeciwko spółkom, w których pracują. Przywódcy związkowi biorą odpowiedzialność za wyniki spółek kolejowych" - powiedział Grabarczyk we wtorek na konferencji prasowej.

Minister wraz z Bonim zaapelowali we wtorek do prezydenta o podpisanie ustawy o emeryturach pomostowych.

"Ok. 40 proc. kolejarzy uzyskuje uprawnienie do emerytur zgodnie z kryteriami medycznymi. Na nich opieraliśmy się przygotowując nowe rozwiązania. Myślę, że można z tego miejsca zaapelować do pana prezydenta, aby poczuł się uczestnikiem tej wielkiej wyprawy w przyszłość, a nie spoglądał w przeszłość" - powiedział dziennikarzom Boni.

"Jest kilka dni na podpisanie tej ustawy. Myślę, że za kilka lat, patrząc w przyszłość, będziemy mówili, że dobrze, iż wreszcie kiedyś ktoś zmienił procesy prawne i ograniczył te nadmiernie rozrośnięte możliwości przechodzenia na wcześniejsze emerytury" - dodał Boni.

Lech Kaczyński ma czas na podpisanie ustawy do 15 grudnia br.

22 pociągi opóźniły się w sumie o ok. 550 minut z powodu wtorkowego protestu kolejarzy ze związkowej "Solidarności" - poinformował rzecznik prasowy PKP Michał Wrzosek.

Dodał, że trasy 24 pociągów trzeba było skrócić - nie dojechały one do Dworca Centralnego w Warszawie. Wrzosek zapowiedział, że szacunki strat spowodowanych protestem będą znane w środę po południu. Wiadomo, że chodzi raczej o dziesiątki tysięcy złotych, niż miliony.

Kolejarscy związkowcy przez półtorej godziny blokowali ruch pociągów w okolicach warszawskiego Dworca Zachodniego. PKP podkreśla, że protest był nielegalny i pociągnie związkowców do odpowiedzialności finansowej.

Kolejarze protestowali przeciwko proponowanym przez rząd ograniczeniom liczby uprawnionych do emerytur pomostowych.

Akcja protestacyjna rozpoczęła się o godz. 11.30 na Dworcu Zachodnim, a nie - jak zapowiadali w poniedziałek związkowcy - na stołecznym Dworcu Centralnym. Kolejarze zablokowali wszystkie tory, zarówno miejskie jak i dalekobieżne, biegnące z Dworca Zachodniego w kierunku centrum miasta.

Emerytury pomostowe mają objąć ok. 250 tys. osób. Prawo do wcześniejszego odejścia na emeryturę utraci ok. 750 tys. osób, wśród nich m.in. artyści, dziennikarze oraz część kolejarzy. Ustawa o emeryturach pomostowych ma wejść w życie 1 stycznia 2009 r.

pap, keb