Nie składaliśmy apelacji w sprawie gen. Czesława Kiszczaka - mówi mec. Grzegorz Majewski, obrońca b. szefa MSW, oskarżonego o przyczynienie się do śmierci 9 górników kopalni "Wujek" w 1981 r.
Wcześniej katowicka prokuratura - która złożyła swą apelację - podawała, że wniosła ją także obrona, którą pomylono z pełnomocnikiem oskarżycieli posiłkowych - faktycznym autorem drugiej apelacji.
Mec. Majewski powiedział, że po analizie pisemnego uzasadnienia wyroku warszawskiego sądu okręgowego, który w lipcu umorzył sprawę gen. Czesława Kiszczaka, jego klient zdecydował nie apelować. "On nie chce już spotykać się w sądzie, skarży się też na złe zdrowie" - dodał mecenas.
ND, PAP