Prezydent Lech Kaczyński powiedział, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych stanowczo prosiło o prywatny charakter jego czwartkowego spotkania z duchowym i politycznym przywódcą Tybetu Dalajlamą XIV.
"Takie były prośby ze strony MSZ, bardzo stanowcze" - powiedział Lech Kaczyński, pytany przez dziennikarzy na pokładzie samolotu lecącego do Brukseli, dlaczego spotkanie miało charakter prywatny.
"Mam prawo prywatnie przyjąć tego, kogo chcę, choćby dlatego że - poza tym, że jestem prezydentem RP - jestem jeszcze jednym z obywateli wolnego świata" - podkreślił Lech Kaczyński.
Do spotkania prezydenta z Dalajlamą doszło w środę w Warszawie.
W czwartek Chiny wystosowały oficjalny protest do ambasady polskiej w Pekinie, wyrażając głębokie niezadowolenie z faktu spotkania Lecha Kaczyńskiego z Dalajlamą XIV.
ND, PAP