Kalisz o planach komisji ds. śmierci Blidy

Kalisz o planach komisji ds. śmierci Blidy

Dodano:   /  Zmieniono: 
W nowym roku komisja śledcza zajmie się w pierwszym rzędzie bezpośrednimi okolicznościami śmierci Barbary Blidy - poinformował szef tej komisji, Ryszard Kalisz (Lewica). Rozpoczną się m.in. przesłuchania oficerów operacyjnych ABW.
"Myślę, że w przyszłym roku skończymy prace" - powiedział Kalisz.

Przewodniczący wyjaśnił, iż do obowiązków sejmowej komisji śledczej badającej okoliczności śmierci byłej posłanki SLD należy nie tylko zbadanie przebiegu postępowania w prokuraturze wobec Blidy, ale także wyjaśnienie szczegółów jej tragicznej śmierci.

"Będziemy badali, co się zdarzyło tego feralnego dnia 25 kwietnia 2007 r. pomiędzy godziną szóstą a siódmą rano w domu Blidów w Siemianowicach Śląskich" - powiedział Kalisz. Dlatego - jak zaznaczył - w styczniu rozpoczną się przesłuchania oficerów operacyjnych ABW.

"Przesłuchiwani oficerowie będą 'zanonimizowani', będziemy to robili po raz pierwszy w historii Sejmu, w specyficznych warunkach, aby dochować wszystkich przepisów prawa" - mówił.

Zaznaczył, że po przesłuchaniu oficerów operacyjnych komisja przesłucha ówczesne szefostwo ABW, ówczesne szefostwo MSWiA, Policji, oraz ówczesnych: ministra sprawiedliwości i premiera.

Komisja rozpoczęła merytoryczne prace w kwietniu. Do końca roku komisja przesłuchała 18 prokuratorów zajmujących się lub nadzorujących śledztwo w tzw. aferze węglowej, przeprowadziła także jedną konfrontację między prokuratorami.

Zdaniem Kalisza z dotychczasowych prac komisji wyłania się "dosyć interesujący" obraz. "Przede wszystkim widać, że ta sprawa była w polu zainteresowania wielu osób na samych szczytach prokuratury (...) widać, że było nastawienie polityczne i propagandowe" - zaznaczył.

"Moim zdaniem nie ostaje się także zarzut, który sformułowano wobec Blidy, że była jednym z elementów procesu skorumpowania szefa Rudzkiej Spółki Węglowej" - ocenił. Dodał, że zarzut wobec byłej posłanki według niego był bezzasadny, gdyż nie był "potwierdzony żadnymi dowodami poza słowami osoby pomawiającej".

Z kolei Wojciech Szarama (PiS), oceniając dotychczasowe prace komisji powiedział, iż po przesłuchaniach prokuratorów "widać jasno, że nie było żadnych nacisków" w celu wpływania na tok postępowania w sprawie tzw. afery węglowej.

"Komisja pracuje bardzo wolno, przesłuchanie niektórych świadków nie było konieczne, ale przewodniczącemu i posłom PO nie zależy, żeby prace zakończono sprawnie i szybko" - ocenił.

Według Szaramy komisja śledcza mogłaby zakończyć swoje prace w ciągu dwóch, trzech miesięcy, po zakończeniu badania wątku bezpośrednich okoliczności śmierci Blidy.

Kolejne posiedzenia komisji zaplanowano wstępnie na 14 i 15 stycznia. Wówczas mają być przesłuchani pierwsi funkcjonariusze ABW. Ponadto komisja ma wówczas rozstrzygnąć zgłoszone przez Danutę Pietraszewską (PO) na ostatnim posiedzeniu wnioski o konfrontacje między byłym prokuratorem krajowym Tomaszem Szałkiem a prokuratorami Jarosławem Hołdą i Arturem Kassykiem.

Wśród przesłuchanych dotychczas świadków poza Szałkiem, Kassykiem i Hołdą, byli m.in. czterej referenci bezpośrednio prowadzący śledztwo w sprawie węglowej w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach, byli szefowie tej prokuratury, a także prokuratorzy nadrzędni z prokuratur: apelacyjnej i krajowej.

Barbara Blida popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r., gdy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom i - na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach - zatrzymać ją w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.

ab, pap

Warto się zmieniać! Zupełnie nowy tygodnik "Wprost" już w  sprzedaży.

Zaprenumeruj tygodnik "Wprost" już dziś. Otrzymasz 52 numery tygodnika i odtwarzacz MP3 Samsung w prezencie.