"Polska powinna zaangażować się w rozwiązanie konfliktu w Strefie Gazy"

"Polska powinna zaangażować się w rozwiązanie konfliktu w Strefie Gazy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
K.Pacula/Wprost
Polska - we współpracy z Czechami, które przewodniczą w tym półroczu Unii Europejskiej - powinna zaangażować się w działania na rzecz rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego - powiedział prezydent Lech Kaczyński.

"Powinniśmy się zaangażować, ale oczywiście we współpracy z czeską prezydencją, jeżeli ta będzie chciała" - mówił w Radiu ZET prezydent, pytany, czy Polska powinna się zaangażować w działania na rzecz zażegnania konfliktu w  Strefie Gazy. Dopytywany, czy również on sam powinien podjąć takie działania, Lech Kaczyński powiedział: "również ja; ja - jeśli chodzi o Czechy - mam dobre relacje z prezydentem, myślę, że dobre również z premierem, będę się z nim zresztą widział w najbliższych dniach".

Zdaniem prezydenta Polska powinna podejmować działania w sprawie rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego "jeśli będziemy do czegoś potrzebni". Ale - jak dodał - to nie oznacza, że Polska "powinna się pchać".

Według Lecha Kaczyńskiego "jest rzeczą pewną", że Bliski Wschód to region świata, w którym Polska ma "autonomiczne interesy".

Prezydent ocenił, że sytuacja na Bliskich Wschodzie "jest niezmiernie trudna". Jak mówił Hamas ostrzeliwał Izrael, ale "nie powodując wielkich strat po stronie izraelskiej". "Istotnie w tej chwili działania wojenne Izraela powodują poważne straty, w tym także wśród ludności cywilnej. Chociaż trzeba pamiętać, że większość zabitych to nie jest ludność cywilna" - dodał.

"Apel do Izraela, aby zaprzestał działań, które nie są adekwatne w stosunku do niebezpieczeństwa, byłby rzeczą słuszną" - podkreślił prezydent.

Lech Kaczyński uważa, że "nie byłoby złe", gdyby nie tylko on, ale też premier Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wydali oświadczenie w sprawie konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

Jak mówił, "byłoby jeszcze lepiej", gdyby możliwe było wspólne oświadczenie prezydenta, premiera oraz szefa MSZ. "Ale to musiałoby być osiągalne" - zaznaczył.

"Ja naprawdę mam tutaj najlepszą wolę. Premiera w tej chwili nie ma (jest na  urlopie do 9 stycznia); każdy ma prawo do odpoczynku. Nie kwestionuję tego. Natomiast jeśli chodzi o pana ministra to myślę, że powinien porozmawiać ze mną, ale inicjatywa jednak należy do ministra spraw zagranicznych ze względu na zasadę hierarchii w państwie" - powiedział Lech Kaczyński.

W poniedziałek prezydent wydał oświadczenie w związku z sytuacją w Strefie Gazy. Napisał w nim m.in.: "Chciałbym wyrazić głębokie zaniepokojenie narastającym konfliktem pomiędzy wojskami izraelskimi a Hamasem w Strefie Gazy. Z całą mocą apeluję do obu stron walk o pokojowe rozwiązanie konfliktu i  natychmiastowe zaprzestanie aktów przemocy". Ocenił, że tylko dialog i środki dyplomatyczne mogą doprowadzić do trwałego pokoju na Bliskim Wschodzie. "Niezmiennie popieramy prawo do istnienia państwa Izrael i potępiamy wszelkie przejawy terroryzmu" - napisał Lech Kaczyński.

Od soboty Izrael prowadzi w Strefie Gazy ofensywę lądową przeciwko bojownikom palestyńskiego Hamasu. Celem operacji jest - według władz Izraela - "zadanie ciężkiego ciosu" tej organizacji i zmniejszenie liczby ataków na obszar Izraela ze Strefy Gazy. Według źródeł palestyńskich od wybuchu konfliktu w Strefie zginęło co najmniej 555 Palestyńczyków, a 2700 zostało rannych. W poniedziałek liczba ofiar po stronie palestyńskiej wyniosła 50.

ND, PAP