Wojciech Filemonowicz nowym szefem SdPl

Wojciech Filemonowicz nowym szefem SdPl

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dotychczasowy sekretarz generalny SdPl Wojciech Filemonowicz został na sobotnim kongresie wybrany nowym przewodniczącym Socjaldemokracji. Za kandydaturą Filemonowicza głosowało 91 spośród 121 delegatów.

Na krótkiej konferencji prasowej po wyborze Filemonowicz wyraził nadzieję, że "ten dzień da początek nowoczesnemu ruchowi centrolewicowemu". "Na taki polska scena polityczna zasługuje" - dodał nowy szef Socjaldemokracji.

Pytany czy jest szansa na jedną listę centrolewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego, Filemonowicz wyraził nadzieję, że jest taka szansa. "Jedna silna lista składająca się z dwóch filarów: ruch centrolewicy z udziałem SdPl i środowisko Włodzimierza Cimoszewicza" - podkreślił Filemonowicz.

Dopytywany czy w takim projekcie mieściłaby się także Partia Demokratyczna-demokraci.pl, odpowiedział, że "oczywiście tak".

O ruchu centrolewicowym mówił w czasie kongresu także eurodeputowany SdPl Dariusz Rosati.

Zdaniem Rosatiego, byłby to ruch społeczny łączący środowiska centrolewicowe, który "byłby czymś rzeczywiście nowym, a nie bezpośrednią kontynuacją dotychczasowych partii".

"Obecne partie na lewicy wyczerpały swój potencjał, trzeba znaleźć inną formułę" - uważa europoseł. Według Rosatiego, obecnie lewa strona sceny politycznej jest rozproszona i mało wiarygodna.

SLD, w jego ocenie, utracił "dawny blask" partii, która kiedyś zyskiwała 40 proc. (poparcia); nie powiódł się też projekt budowy uczciwej, ideowej lewicy w postaci SdPl.

"Czas pracuje na naszą korzyść, bo rządy PO rozczarowują i wchodzimy w kryzys, który dotknie najuboższych i będzie zwiększał szanse opozycji, w tym opozycji lewicowej" - uważa Rosati. "Widzimy wiele osób i środowisk, które chcą się zaangażować w taki ruch" - dodał.

Na sobotnim kongresie Filemonowicz miał konkurować o przywództwo w partii z dotychczasową wiceszefową SdPl Sylwią Pusz. Ta jednak wycofała się z kandydowania. Jak argumentowała, już raz poddała pod ocenę swoją kandydaturę i strategię dla SdPl.

Pusz bardzo krytycznie oceniła obecną sytuację na lewicy. Jak mówiła, lewica jest "zapatrzona w siebie" i zajmuje się wyłącznie sobą. Nie widać też - w jej opinii - trwałego kierownictwa lewicy.

"I coraz więcej ludzi na lewicy chce zostać liderami. Tylko po to, aby realizować własne ambicje. I tylko po to, aby realizować własne ambicje, a nie coś stworzyć" - uważa Pusz.

"Polacy wolą polityków, a nie rzemieślników polityki, a ja mam wrażenie, że dzisiaj na lewicy mamy do czynienia wyłącznie z takim rzemiosłem" - powiedziała Pusz. Jednak - jej zdaniem - jest jeszcze nadzieja na to, że lewicę da się "postawić na nogi".

W sierpniu z funkcji szefa Socjaldemokracji zrezygnował jej twórca Marek Borowski. Wrześniowe korespondencyjne wybory szefa Socjaldemokracji nie przyniosły rozstrzygnięcia. Wówczas na Filemonowicza oddano 687 głosów, na posła Bartosza Arłukowicza - 560, a na Pusz - 346.

Do drugiej tury wyborów w SdPl początkowo przeszli Filemonowicz i Arłukowicz. Ten drugi odszedł jednak na początku grudnia z Socjaldemokracji.

W kuluarach kongresu działacze Socjaldemokracji narzekali na "brak dyskusji". W trakcie obrad z partii wyszła grupa działaczy z Warszawy.

Jak powiedział jeden z nich, z wystąpień na kongresie dowiedział się wiele o SLD, a niewiele o SdPl. Wyraził też zawód, że liderzy partii nie odnieśli się ani słowem do odejścia z Socjaldemokracji trójki posłów i części struktur terenowych.

ab, pap