Tusk: bezpieczeństwo energetyczne priorytetem rządu

Tusk: bezpieczeństwo energetyczne priorytetem rządu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost 
Do 2020 roku powinna być uruchomiona co najmniej jedna elektrownia jądrowa w Polsce - poinformował premier Donald Tusk na konferencji po wtorkowym posiedzeniu rządu. Podkreślił, że przyspieszone będą prace nad terminalem LNG w Świnoujściu.
"Do roku 2020 prąd powinien popłynąć z jednej lub dwóch elektrowni jądrowych" - powiedział premier.

Dodał, że rząd przyjął uchwałę w sprawie działań podejmowanych w zakresie rozwoju energetyki jądrowej. "Powołamy pełnomocnika rządu ds. polskiej energetyki jądrowej" - dodał. Kandydata na to stanowisko ma wyznaczyć wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak.

Tusk poinformował, że branych jest pod uwagę 8 potencjalnych lokalizacji dla przyszłej elektrowni, w tym Żarnowiec, ale nie chciał ujawnić pozostałych. Zaznaczył, że za budowę przyszłej siłowni jądrowej będzie odpowiadać Polska Grupa Energetyczna.

Odnosząc się do kwestii ewentualnych partnerów w zakresie budowy elektrowni atomowej szef rządu powiedział, że Polska rozmawiała "serio" z Francją i Koreą Południową. "Przez rozmowy +serio+ rozumiem jednoznaczne zgłoszenie zainteresowania polskiej strony współpracą (...) i ewentualnie w przyszłości współpracą wykonawczą, inwestycyjną" - wyjaśnił. Dodał, że w Europie liderem energetyki jądrowej są Francuzi, a w Azji Korea Południowa.

"Będziemy współpracowali po to, by znaleźć najtańsze - z punktu widzenia Polski - najbezpieczniejsze, najnowocześniejsze technologie. Na pewno Francuzi mogą tutaj być bardzo cennym partnerem" - zaznaczył premier.

Premier Tusk w kontekście konfliktu gazowego pomiędzy Rosją i Ukrainą podkreślał, że priorytetem rządu będzie bezpieczeństwo energetyczne obywateli Polski.

Za kluczowy projekt poprawiający to bezpieczeństwo Tusk uważa terminal gazu skroplonego (LNG) w Świnoujściu. Zapowiedział, że "w najbliższych dniach zjawią się w Polsce przedstawiciele Kataru, aby finalizować kwestie cenowe kontraktu (na dostawy gazu skroplonego do przyszłego terminalu LNG -PAP)". Premier podkreślił, że jest to efekt jego wizyty w tym kraju w listopadzie 2008 roku.

"Będziemy potrzebowali specustawy, jak przy niektórych innych projektach infrastrukturalnych, by zdecydowanie przyspieszyć procedury projektowe, przetargowe, budowlane i administracyjne (związane z budową gazoportu-PAP)" - powiedział Tusk.

Obecny na konferencji minister skarbu Aleksander Grad poinformował, że specustawa dotycząca budowy w Polsce gazoportu zostanie przyjęta przez rząd do końca lutego. "Chcemy, żeby weszła w życie na początku maja. To wystarczy, aby zrealizować budowę gazoportu najpóźniej do 2013 roku" - zaznaczył.

PGNiG powołało spółkę Polskie LNG w 2007 r. Ma ona zbudować, a potem eksploatować terminal skroplonego gazu ziemnego (LNG) w Świnoujściu. Jego przepustowość ma wynieść na początku 2,5 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie.

W ramach działań dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego rozbudowane zostaną także magazyny gazu ziemnego - w Wierzchowicach (Dolnośląskie), Mogilnie (Kujawsko-pomorskie) i w miejscowości Kossakowo (Pomorskie). Ich pojemność powinna wzrosnąć do 2,36 mld m sześc. w pierwszym etapie, a ostatecznie do blisko 4 mld m sześc.

"Zapasy gazu wydają się najlepszym zabezpieczeniem w sytuacjach kryzysowych. Za budowę magazynów odpowiadają Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo i Gaz-System" - powiedział premier.

Nasz kraj będzie też rozszerzał możliwości składowania paliw i ropy w magazynach, również te zbiorniki będą budowane z pomocą unijnych środków z programu Infrastruktura i Środowisko. Za ich wykonanie odpowiadają Operator Logistyczny Paliw Płynnych i Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych "PERN".

Ponadto premier zapowiedział wzrost wydobycia krajowego gazu ziemnego. Jego zdaniem, jak najszybciej powinna zostać uruchomiona nowa kopalnia gazu ze złoża Lubiatów, Międzychód i Grotów. Według niego, zwiększona zostanie liczba interkonektorów - połączeń gazowych na granicach Polski na południu i zachodzie - m.in. z Niemcami.

Premier odniósł się również do planów połączenia polskiego systemu gazowego ze złożami norweskimi poprzez system duński, a następnie przez tzw. Balitc Pipe. Tusk powiedział, że trzeba będzie sprawdzić gotowość partnerów do wspólnej realizacji tego projektu. Premier nie wykluczył dołączenia polskiego systemu do hubu (węzeł łączący kilka systemów gazowych - PAP) w Baumgarten w Austrii.

Zdaniem premiera Tuska, Polacy w czasie kryzysu gazowego byli bezpieczni. "Procedury nie zawiodły, na ile można być bezpiecznym w takiej sytuacji, Polacy, szczególnie odbiorcy indywidualni, byli bezpieczni" - podkreślił.

"Jeśli chodzi o Polskę, Jamał (gazociąg przesyłając rosyjski gaz do Polski i Niemiec przez Białoruś - PAP) pracował pełną parą, a chwilami nawet ponad normę" - zaznaczył. O tym, że polski system jest "stabilny" zapewniał także obecny na konferencji wicepremier Pawlak.

Pytany przez PAP o to, czy Polska będzie ubiegać się od odszkodowanie od firmy RosUkrEnergo, która zawiesiła realizację kontraktu z Polską i przestała przesyłać gaz przez Ukrainę, Pawlak ocenił, że zmniejszenie dziennego importu gazu wschodniego do Polski było "pomijalnie małe".

"Import dzienny zmniejszył się z 33 mln m sześc. do 27,5 mln m sześc. w najbardziej krytycznych dniach. W ciągu tych kilku dni import był mniejszy o ok. 30 mln m sześc." - wyliczył. Wicepremier uważa, że w sprawie rekompensaty tej straty "prawdopodobnie firmy będą się porozumiewały (RosUkrEnergo i PGNiG-PAP)".

Na podstawie kontraktu z firmą RosUkrEnergo do Polski jest dostarczane rocznie ok. 2,3 mld m sześc. gazu z Azji Środkowo- Wschodniej (Uzbekistan, Turkmenistan). Umowa wygasa z końcem tego roku.

Główny doradca premiera ds. bezpieczeństwa energetycznego Maciej Woźniak, poinformował, że w środę odbędzie się spotkanie grupy roboczej ds. energetyki przy międzyrządowej komisji polsko- rosyjskiej. "To będzie początek dyskusji na temat, co będzie z początkiem 2010 roku" - powiedział Woźniak odnosząc się do wygasającego kontraktu.

ND, em, pap