Do Kijowa poleciał Kamiński

Do Kijowa poleciał Kamiński

Dodano:   /  Zmieniono: 
Photos.com
W Kijowie odbędą się rozmowy ukraińsko-słowackie w sprawie dostaw gazu; na to spotkanie został zaproszony prezydent Lech Kaczyński, ale zdecydował o wysłaniu swego przedstawiciela Michała Kamińskiego - powiedział prezydencki minister Mariusz Handzlik.

Handzlik, podsekretarz stanu w prezydenckiej Kancelarii odpowiedzialny za  sprawy zagraniczne, zaznaczył też, że w Kijowie przebywa szef MSZ Radosław Sikorski, który w środę uczestniczył w rozmowach prezydentów Polski i Ukrainy w  Wiśle. Handzlik podkreślił, że w tej sprawie rząd i prezydent reprezentują jednolite stanowisko.

Handzlik pytany w TVN24, dlaczego prezydent nie leci na Ukrainę podkreślił, że w Kijowie "przebywa minister Sikorski i jest to wystarczająca reprezentacja w  tym momencie". "Pan prezydent wysłał ministra Kamińskiego, który będzie obecny podczas spotkania" - zaznaczył

Prezydencki minister poinformował, że w czwartek wieczorem Lech Kaczyński rozmawiał telefoniczne z prezydentem Ukrainy. Wiktor Juszczenko - mówił Handzlik - zrelacjonował przebieg swoich rozmów z europejskimi przywódcami, w tym z  premierem Wielkiej Brytanii Gordonem Brownem. Według Handzlika, Juszczenko jeszcze raz zapewnił, że Ukraina jest wiarygodnym partnerem i chce jak najszybciej zakończyć gazowy konflikt z Rosją.

Jeszcze w piątek rano prezydenckie Biuro Prasowe informowało, że nie ma  decyzji, czy Lech Kaczyński uda się w piątek do Kijowa oraz że trwały konsultacje ze stroną ukraińską w tej sprawie. Według rzeczniczki ukraińskiego szefa państwa Iryny Wannikowej, L. Kaczyński miał przylecieć w piątek do Kijowa na spotkanie z Wiktorem Juszczenką.

"Prezydent Lech Kaczyński został poproszony przez stronę ukraińską o  zaangażowanie. Trwają rozmowy i konsultacje; gdy zapadnie decyzja, że prezydent powinien być osobiście w Kijowie, to poleci na Ukrainę. W tej chwili takiej decyzji jeszcze nie ma" - podało zaś Biuro Prasowe polskiego prezydenta.

Prezydenckie służby prasowe potwierdziły też wcześniejsze informacje, że  na wypadek decyzji o wylocie na Ukrainę dla Lecha Kaczyńskiego przygotowany został samolot JAK-40. PAP dowiedziała się ze źródeł wojskowych i w MSZ, że 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego przygotował do dyspozycji prezydenta Lecha Kaczyńskiego, na wypadek ewentualnego wylotu na Ukrainę, samolot JAK-40. Z dużego rządowego samolotu TU-154M korzysta obecnie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który przybywa na Ukrainie.

Już w czwartek PAP dowiedziała się ze źródeł zbliżonych do MSZ i polskiej ambasady w Kijowie, że w piątek prezydent ma udać się na Ukrainę na spotkanie wysokich przedstawicieli państw zainteresowanych rozwiązaniem kryzysu gazowego między Rosją a Ukrainą.

Nowo powołany wiceszef kancelarii Lecha Kaczyńskiego Władysław Stasiak mówił w czwartek wieczorem w TVN24, że sprawa wizyty prezydenta w Kijowie "nie jest jeszcze przesądzona". Stasiak podkreślał, że decyzja o wyjeździe będzie konsultowana z rządem. "I decyzja będzie taka, która odpowiada strategicznemu interesowi Polski" - zaznaczył wiceszef prezydenckiej kancelarii.

ND, PAP