"Najpierw informacja Ćwiąkalskiego, potem - komisja śledcza"

"Najpierw informacja Ćwiąkalskiego, potem - komisja śledcza"

Dodano:   /  Zmieniono: 
W opinii sekretarza klubu Lewicy Wacława Martyniuka, minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski powinien przedstawić w Sejmie informację na temat okoliczności śmierci Krzysztofa Olewnika oraz samobójstwa trzeciego ze skazanych w tej sprawie Roberta Pazika; później - ewentualnie - mogłaby powstać komisja śledcza.

Robert Pazik, skazany na dożywocie za porwanie i zabójstwo Krzysztofa Olewnika, powiesił się na prześcieradle zawieszonym na kracie w celi płockiego aresztu. Skazanego znaleziono o godzinie 4.40 nad ranem, przebywał w pojedynczej celi.

Jak podkreślił Martyniuk, "ponieważ jest to sprawa publiczna, wskazane byłoby, aby minister sprawiedliwości przedstawił na forum Sejmu informację na temat tego, jak doszło do tego samobójstwa" - uważa sekretarz klubu Lewicy. Jak dodał, gdyby wyjaśnienia Zbigniewa Ćwiąkalskiego nie rozwiały wątpliwości w tej sprawie, można byłoby rozważyć powołanie sejmowej komisji śledczej.

Również przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski powiedział w Szczecinie dziennikarzom, że jego partia będzie się domagać informacji nt. samobójstw osób powiązanych z tzw. sprawą Olewnika. "SLD domaga się informacji, podczas najbliższego posiedzenia Sejmu, ministra sprawiedliwości oraz szefa więziennictwa o tym co się wydarzyło, jakie wnioski zostały wyciągnięte, co działo się w służbie więziennej i dlaczego dopuszczono po raz trzeci do tak tragicznego wypadku, co komplikuje wyjaśnienie bardzo ważnej sprawy" - powiedział polityk.

Jak mówił Napieralski, kolejne trzy skuteczne próby samobójstwa przypominają fabułę amerykańskiego filmu. "Pierwszy przypadek mógł być zignorowany przez wymiar sprawiedliwości, drugi to już bardzo czytelny sygnał, ale mianem katastrofy można nazwać fakt, że trzecia osoba w niewyjaśnionych okolicznościach rzekomo popełnia samobójstwo" - podkreślił.

Zdaniem szefa Sojuszu, rządy PiS i PO nie dokonały analizy dwóch pierwszych przypadków, nie wyciągnięto z nich żadnych wniosków, nie wykonano żadnych działań w tej sprawie. "Ginie kolejna osoba, dzieje się to w czasach rządów PiS, PO. To jest znaczące, że dochodzi w tedy do takich zdarzeń i te partie na to nie reagują" -  zaznaczył.

Pytany, czy SLD ma coś sobie do zarzucenia w sprawie Olewnika, Napieralski powiedział, że "nie ma bardziej fałszywych oskarżeń".

Wniosek o powołanie komisji śledczej do zbadania okoliczności uprowadzenia i  tragicznej śmierci Krzysztofa Olewnika złożył w grudniu klub PiS. Sejmowego śledztwa w tej sprawie oczekuje również rodzina zamordowanego. PiS zwróciło się do marszałka Sejmu o poddanie pod głosowanie na posiedzeniu izby w tym tygodniu projektu uchwały powołującej komisję śledczą do zbadania sprawy Olewnika.

Do porwania Krzysztofa Olewnika, syna przedsiębiorcy branży mięsnej z Drobina pod Płockiem (Mazowieckie) doszło w nocy z 26 na 27 października 2001 roku. Sprawcy zażądali okupu. Kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną. W lipcu 2003 roku okup przekazano porywaczom, jednak uprowadzony nie został uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany. Proces w tej sprawie, której akta liczą 112 tomów, toczył się od października 2007 roku.

ND, PAP