Borusewicz odwołał wizytę przewodniczącego pakistańskiego Senatu

Borusewicz odwołał wizytę przewodniczącego pakistańskiego Senatu

Dodano:   /  Zmieniono: 
J.Marczewski/Wprost
W związku z zamordowaniem przez talibów Polaka w Pakistanie marszałek Senatu Bogdan Borusewicz odwołał wizytę w Polsce przewodniczącego Senatu Islamskiej Republiki Pakistanu Mohammedmiana Soomro.

Marszałek zaznaczył, że jego decyzja "nie oznacza kroku nieprzyjaznego w stosunku do Pakistanu". Borusewicz podkreślił, że nie widział możliwości "współpracy parlamentarnej" w sytuacji, "w której nasz rodak został zamordowany". Zaznaczył jednak, że wizyta może się odbyć w innym terminie.

Borusewicz pytany czy skonsultował swoją decyzję z MSZ odpowiedział, że wszystkie decyzje podejmuje samodzielnie. "Marszałek Senatu nie jest związany decyzjami rządu" - dodał.

"Oczywiście MSZ był poinformowany wtedy, gdy zapraszałem i poinformowany o mojej decyzji dzisiaj" - oświadczył.

Borusewicz dodał, że strona pakistańska nie skomentowała odwołania wizyty. "Polska wspierała i wspiera Pakistan w walce z terroryzmem. Polska jest zainteresowana stabilnym Pakistanem" - podkreślił marszałek. Borusewicz powiedział, że ma nadzieję, iż władze Pakistanu ujmą morderców Polaka i postawią ich przed sądem.

Jak poinformowała Kancelaria Senatu, zaproszenie wystosowano w listopadzie ub.r. a delegacja pakistańskich senatorów miała przebywać w Polsce od 12 do 14 lutego br.

Premier Donald Tusk proszony we wtorek na konferencji prasowej o komentarz do decyzji Borusewicza powiedział: "Z całą pewnością wizyta parlamentarzystów pakistańskich w Polsce, ale i Polaków w Pakistanie wymaga innej atmosfery niż ta dzisiejsza".

Porwany we wrześniu w Pakistanie polski geolog został zabity przez porywaczy. Informację o jego śmierci potwierdził w poniedziałek szef MSZ Radosław Sikorski.

Pod koniec stycznia pakistańscy talibowie zagrozili zabiciem Polaka, jeśli rząd Pakistanu nie spełni do 4 lutego ich żądań: wycofania sił bezpieczeństwa z terytoriów plemiennych i uwolnienia ich więzionych towarzyszy. Później pojawiły się informacje o przesunięciu terminu ultimatum; według pakistańskich mediów - o 48 godzin (do 6 lutego).

W sobotę rano, 7 lutego, pakistańska telewizja Geo TV powiadomiła na swojej stronie internetowej, że geolog został zabity przez porywaczy. Wieczorem w niedzielę pakistańscy talibowie ujawnili nagranie wideo, na którym - według nich - zarejestrowano egzekucję polskiego geologa.

MSZ wystosowało notę protestacyjną do władz Pakistanu w sprawie zamordowania Polaka. Przekazano ją charge d'affaires ambasady Pakistanu - zażądano w niej informacji na piśmie o działaniach rządu pakistańskiego.

Szef MSZ zapowiedział wydanie krajowego i międzynarodowego listu gończego za podejrzanymi popełnienia morderstwa. Sikorski zapewnił, że rząd w sprawie polskiego geologa działał bardzo energicznie.

Minister sprawiedliwości Andrzej Czuma ujawnił zaś, że polski wywiad dysponuje wieloma danymi dotyczącymi członków grupy, która zamordowała polskiego geologa. Poinformował, że na razie nie może ujawnić nazwisk porywaczy, ponieważ nie uzyskały one klauzuli jawności.

Prezydent Lech Kaczyński oświadczył w poniedziałek, że Polska nie akceptuje terroryzmu. W jego opinii, śmierć Polaka jest dowodem, że nikt, żaden kraj, nie jest wolny od zagrożenia terroryzmem.

Lech Kaczyński podkreślił, że reakcja na zabicie Polaka powinna "uderzać w terrorystów po pierwsze, w terrorystów po drugie, w terrorystów po trzecie, a nie w ludzi, którzy z tym nie mają nic wspólnego".

ND, ab, PAP

Pitbul: pies na polityków. Nowy portal rozrywkowy zaprasza!