Spotkanie PO-PiS ws. ustawy medialnej

Spotkanie PO-PiS ws. ustawy medialnej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak /Wprost
Przewodniczący klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski zapowiedział, że w środę spotka się z szefem klubu PiS Przemysławem Gosiewskim w sprawie ustawy medialnej.

"Chcemy rozmawiać, chcemy również zachęcać klub PiS do włączenia się do prac nad tą ustawą" - powiedział w środę w "Sygnałach Dnia" Chlebowski.

Zaznaczył też, że kwestia podziału miejsc w nowej Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji "jest otwarta".

"Mogę z całą stanowczością tutaj oświadczyć, że w tej sprawie nie zapadły żadne ostateczne podziały, żadne ostateczne ustalenia, sprawa jest wciąż otwarta i ja uważam, że wybór KRRiT będzie takim pierwszym naszym faktycznym testem, czy chcemy naprawiać media publiczne, czy chcemy je odpolitycznić czy nie" - podkreślił.

Projekt ustawy medialnej przewiduje powołanie nowej 7-osobowej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (trzech członków KRRiT ma wskazywać Sejm; po dwóch Senat i prezydent spośród osób wyróżniających się wiedzą i doświadczeniem w zakresie środków społecznego przekazu). Kadencja KRRiT ma trwać 6 lat.

W projekcie zapisano też, że Krajowa Rada ma powoływać 3-osobowe rady nadzorcze TVP i Polskiego Radia, a rady nadzorcze z kolei - na okres 4 lat - jednoosobowe zarządy telewizji i PR.

"Wszystkie kluby parlamentarne będą mogły wystawić swoich przedstawicieli. Mam nadzieję, że do KRRiT wejdą najlepsi, ci, którzy spełniają bardzo wysokie wymagania, które postawiliśmy w projekcie tej ustawy. I to są wymagania, które powodują, że żaden polityk z żadnej formacji, z żadnego klubu nie ma szans w tej instytucji się znaleźć" - zaznaczył.

Chlebowski zapowiedział, że na czwartek planowana jest konferencja prasowa, na której zostanie przedstawiony projekt nowej ustawy medialnej. Dodał, że PO zależy, by projekt ten na początku przyszłego tygodnia trafił do laski marszałkowskiej. Najbliższy miesiąc ma być poświęcony na społeczne konsultacje ustawy prowadzone przez sejmową komisję kultury i środków przekazu.

Podkreślił, że PO zależy na tym, by jeszcze w kwietniu odbyło się pierwsze czytanie ustawy medialnej. "Zależy nam na tym, by na przestrzeni maja-czerwca zakończyła się praca parlamentarna" - dodał.

Projekt nowej ustawy medialnej powstał w ministerstwie kultury w listopadzie zeszłego roku; pracował nad nim zespół ekspertów pod kierunkiem prof. Tadeusza Kowalskiego, a następnie dyskutowali o nim liderzy PO i SLD.

Zakłada on m.in. likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego. Media publiczne mają być finansowane z Funduszu Zadań Publicznych, którego środki będą pochodziły z budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Przy Krajowej Radzie ma zostać utworzona 15-osobowa Rada Programowa, która będzie m.in. oceniać poziom i jakość programów nadawców, a także opiniować programy lub audycje finansowane ze środków Funduszu Zadań Publicznych na podstawie licencji programowej.

Przyznawana przez Krajową Radę licencja programowa ma - według projektu - określać wykaz zadań powierzanych dostawcom usług medialnych. Licencja ma też określać m.in. nazwę nadawcy i programu oraz charakter programu (uniwersalny lub wyspecjalizowany) oraz minimalny dobowy czas jego nadawania.

PiS uzależnia spotkanie z przewodniczącym klubu PO Zbigniewem Chlebowskim w sprawie ustawy medialnej od deklaracji, że Platforma jest gotowa do rozmowy o "zupełnie nowej" ustawie - powiedział szef klubu PiS Przemysław Gosiewski.

Chlebowski zapowiedział, że w środę spotka się z Gosiewskim w sprawie ustawy medialnej. Jej projekt powstał w Ministerstwie Kultury, a następnie dyskutowali o nim liderzy PO i SLD.

"Nie jestem pewien, czy powinno dojść do spotkania dzisiaj. Najpierw chcielibyśmy usłyszeć wstępną deklarację, czy przewodniczący Chlebowski jest gotowy do prac nad nową ustawą" - podkreślił Gosiewski.

[[mm_1]]

Dodał, że PiS nie interesuje praca nad powstającą obecnie ustawą medialną. "Nie chcemy uwiarygodniać projektu, z którego większością założeń się nie zgadzamy" - stwierdził Gosiewski.

"Jesteśmy największą partią opozycyjną. Nie będziemy godzili się do sprowadzania nas do przedmiotowej roli" - mówił szef klubu PiS.

Gosiewski zaznaczył, że gdyby była w PO wola dyskusji o "zupełnie nowej ustawie", zgoda na szerokie rozmowy w tej kwestii, powołanie "okrągłego stołu" na temat mediów publicznych, to PiS jest otwarty na rozmowy. Według niego w takim spotkaniu powinni uczestniczyć przedstawiciele partii reprezentowanych w parlamencie oraz środowisk twórczych.

Zdaniem szefa klubu PiS, nowa ustawa powinna m.in. "zabezpieczać publiczny charakter mediów", "utrzymywać spójność" Polskiego Radia i TVP. "Jesteśmy przeciwni wszystkim pomysłom dekoncentrycznym, prywatyzacyjnym, które mogą osłabiać telewizję publiczną" - dodał.

Według Gosiewskiego, nie jest najważniejsze ilu członków będzie miała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji - powinna za to "proporcjonalnie uwzględniać stopień poparcia dla partii". Powinni się w niej znaleźć - w opinii szefa klubu PiS - także przedstawiciele prezydenta.

"Z ustawy powinna wynikać norma, że w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji powinny być reprezentowane partie w zależności od poparcia" - mówił.

Chlebowski mówił w środę w radiowych "Sygnałach Dnia", że kwestia podziału miejsc w nowej Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji "jest otwarta".

Projekt ustawy medialnej przewiduje powołanie nowej siedmioosobowej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (trzech członków KRRiT ma wskazywać Sejm; po dwóch Senat i prezydent spośród osób wyróżniających się wiedzą i doświadczeniem w zakresie środków społecznego przekazu). Kadencja KRRiT ma trwać sześć lat.

Projekt zakłada też m.in. likwidację abonamentu radiowo- telewizyjnego. Media publiczne mają być finansowane z Funduszu Zadań Publicznych, którego środki będą pochodziły z budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Gosiewski powiedział, że PiS jest "za takim finansowaniem mediów publicznych, jaki dotychczas charakteryzował abonament". "Uważamy, że fundusz misji publicznej będzie problematyczny. Może być wykorzystywany do celów czysto politycznych" - ocenił.

Ponadto według niego, "politycy nie powinni decydować, które programy są misyjne, a które nie".

 

pap, keb