Kościół zamyka sprawę lustracji polskich biskupów

Kościół zamyka sprawę lustracji polskich biskupów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Z. Furman/Wprost
Zamknięcie sprawy lustracji polskich biskupów to najważniejsze wydarzenie drugiego dnia zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.

Podczas dwudniowych obrad hierarchowie zapoznali się z oficjalnym pismem Stolicy Apostolskiej nt. raportu z prac Kościelnej Komisji Historycznej oraz  Zespołu ds. Oceny Etyczno-Prawnej w kwestii lustracji duchownych.

Sprawa lustracji polskich biskupów jest zamknięta - głosi oświadczenie Konferencji Episkopatu Polski. KEP podkreśla, że Episkopat nie  będzie odnosił się do "tego rodzaju materiałów", które mogłyby pojawić się w  przyszłości.

Jak napisali biskupi, w liście Stolicy Apostolskiej, skierowanym do  przewodniczącego KEP abp. Józefa Michalika, stwierdzono, że nie ma żadnych podstaw do oskarżenia członków Episkopatu Polski o zawinioną i dobrowolną współpracę ze Służbami Bezpieczeństwa PRL.

W liście tym sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertone stwierdza m.in., że polscy biskupi, mimo iż nie byli do tego zobowiązani, zmierzyli się odważnie z przeszłością okresu komunistycznego, który był czasem ograniczania wolności człowieka, walki z religią, Kościołem i jego przedstawicielami, czego wyrazem są także materiały gromadzone przez służby bezpieczeństwa PRL-u przeciwko duchowieństwu.

Całości listu Stolicy Apostolskiej jednak nie opublikowano. W styczniu ks. Kloch informował, że Watykan po zapoznaniu się z materiałami Kościelnej Komisji Historycznej nt. biskupów, których SB zarejestrowała jako tajnych współpracowników, nie podjął żadnych decyzji personalnych, uznając, iż nie ma ku temu powodów. Zapowiadano wówczas, że pełna treść listu Stolicy Apostolskiej zostanie przedstawiona biskupom podczas 347. Zebrania Plenarnego KEP.

"Nie jest realistycznym myślenie naszego Episkopatu, że da się jednym oświadczeniem przerwać tę sprawę - do tego warunków jeszcze w Polsce nie ma i  nawet wsparcie Watykanu, samego Benedykta XVI, nie sądzę, że położy temu kres" -  podkreślił publicysta "Polityki" Adam Szostkiewicz.

"Dopóki mamy w Polsce aktywną grupę lustratorów kościelnych na czele z ks. Isakowiczem-Zaleskim, wspieranych przez znanych publicystów katolickich i  prawicowych, dopóty ten problem nie zostanie zdjęty z wokandy samym tylko dokumentem Episkopatu" - dodał Szostkiewicz.

Według redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego" ks. Adama Bonieckiego, Kościół musiał wybrać "jakąś metodę" poradzenia sobie z lustracją. "Naukowcy pracują niezależnie od tego" - powiedział Boniecki.

W ocenie publicysty tygodnika "Wprost" Tomasza Terlikowskiego, oświadczenie KEP "nic nie zmienia". Można było się go spodziewać po tym, jak okazało się, że  Stolica Apostolska nie będzie się zajmować tą sprawą - dodał Terlikowski.

Ponadto w ostatnim dniu obrad Konferencji Episkopatu Polski biskupi zaapelowali o "ducha solidarności" w dobie kryzysu gospodarczego. Do pracodawców zwrócili się o ochronę miejsc pracy, do parafii o "zauważanie" ludzi dotkniętych skutkami kryzysu.

Biskupi odrzucili projekt wprowadzenia kadencyjności proboszczów. Wiceprzewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki podkreślił, że biskupi opowiedzieli się za podtrzymaniem zasady mianowania proboszczów na czas nieokreślony -  zgodnie z prawem kanonicznym. Dodał, że biskupi argumentowali to m.in. tym, że  nie należy naruszać zasady stabilności. Nie wykluczył jednocześnie, że kwestia ta może jeszcze powrócić.

pap, em, ND