"Podejrzany zapach" powodem awaryjnego lądowania w Gdańsku

"Podejrzany zapach" powodem awaryjnego lądowania w Gdańsku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Boeing 737 lądował awaryjnie przed południem na lotnisku w Gdańsku po tym, jak w kabinie pilota pojawił się podejrzany zapach. Samolotem leciało 196 osób.
Jak poinformował prezes Portu Lotniczego Gdańsk Rębiechowo Włodzimierz Machczyński, samolot tanich linii lotniczych Ryanair leciał z Gdańska do Dublina (wcześniej błędnie informowano, że lot miał się zakończyć w Edynburgu).

"Niedługo po starcie w kabinie pilotów pojawił się podejrzany zapach i kapitan zdecydował o powrocie do Gdańska" - podał Machczyński.

Jak dodał prezes, na lotnisku zarządzono pogotowie alarmowe; przyjechały karetki pogotowia oraz wozy straży pożarnej. Około godziny 11 samolot wylądował. Z pokładu ewakuowano 196 osób.

Jak poinformował PAP Jan Socha dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynowania Ratownictwa, po wylądowaniu straż pożarna zbadała samolot za pomocą kamery termowizyjnej. "Ponieważ kapitan poinformował też o delikatnym dymie, który pojawił się w kabinie, szukaliśmy źródła podwyższonej temperatury" - wyjaśnił Socha.

Badanie kamerą nic nie wykazało. "Kapitan zdecydował o wezwaniu firmowych mechaników" - dodał Socha. Zapewnił, że jeszcze przed godz. 15 na lotnisku w Gdańsku powinien wylądować inny samolot wysłany przez firmę Ryanair, który zabierze pasażerów do stolicy Irlandii.

pap, keb