Wita zapowiadał wówczas, że natychmiast po zaprzysiężeniu zrzeknie się immunitetu, aby sprawa została jak najszybciej wyjaśniona.
W poniedziałek powiedział, że jest po rozmowie z sejmowymi prawnikami i uzyskał informację, że skoro zarzuty postawiono mu zanim został posłem, immunitet nie ma żadnego znaczenia. Zaznaczył, że będzie się jeszcze konsultował w tej sprawie.
Wita obejmie mandat, bo jako kolejny na liście, z której startował w wyborach parlamentarnych w 2007 roku prof. Religa (okręg gliwicki), ma największą liczbę głosów.
W 2007 r. gliwicka prokuratura - prowadząca śledztwo w sprawie oszustw przy uzyskiwaniu mieszkań zastępczych - postawiła Wicie zarzut poświadczenia nieprawdy w celu wyłudzenia mienia przez inną osobę.
Wita nie przyznaje się do winy. W marcu ubiegłego roku do sądu w Zabrzu trafił akt oskarżenia w tej sprawie obejmujący poza Witą kilkanaście innych osób. Proces dotychczas nie ruszył.
Jeszcze kilka dni temu Wita mówił PAP, że waha się, czy zostać posłem, ale nie z powodu prokuratorskich zarzutów, lecz ze względu na pracę. Od roku jest zatrudniony w Zabrzańskich Zakładach Mechanicznych i zastawiał się nad swoją zawodową przyszłością.
Tadeusz Wita w kwietniu skończy 51 lat. Jest z zawodu inspektorem nadzoru budowlanego. Już wcześniej był posłem PiS - od 2005 do 2007 r. Wcześniej był radnym miejskim w Zabrzu.
Zgodnie z ordynacją wyborczą do Sejmu, wygaśnięcie mandatu posła stwierdza marszałek Sejmu w drodze postanowienia. Postanowienie to ogłasza się w "Monitorze Polskim" oraz doręcza się niezwłocznie Państwowej Komisji Wyborczej.
Na podstawie informacji PKW marszałek zawiadamia kolejnego kandydata z tej samej listy okręgowej, który w wyborach otrzymał kolejno największą liczbę głosów, o przysługującym mu pierwszeństwie do mandatu.pap, em