Minister skarbu zbada umowy w spółkach SP

Minister skarbu zbada umowy w spółkach SP

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zarządy Spółek Skarbu Państwa mają przedstawić do 27 marca br. ministrowi skarbu informacje o zawieranych umowach i kontraktach "o znacznej wartości" i "o kluczowym znaczeniu" dla tych spółek - poinformowało biuro prasowe resortu skarbu. Minister zwrócił się też do ABW i CBA o sprawdzenie i monitorowanie tych transakcji.
"Minister Skarbu Państwa Aleksander Grad zobowiązał zarządy jednoosobowych spółek Skarbu Państwa oraz spółek z większościowym udziałem Skarbu Państwa do przedstawienie do 27 marca 2009 r. informacji o umowach, zleceniach i kontraktach o znacznej wartości i kluczowym znaczeniu dla tych spółek i ich spółek zależnych" - napisano w komunikacie.

Badanie ma objąć okres od 1 stycznia 2007 r. do 20 marca 2009 r. Spółki SP muszą przedstawić MSP informacje o podmiotach, z którymi zawierały umowy, a także "zakres, rodzaj i przedmiot" tych umów. Ponadto w zestawieniu spółek mają się znaleźć informacje o procedurze zawieranych umów i "zastosowanych kryteriach wyboru".

"W ramach realizacji programu tarczy antykorupcyjnej minister skarbu zwrócił się do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Centralnego Biura Antykorupcyjnego z wnioskiem o sprawdzenie i monitorowanie transakcji, w szczególności zbadanie ich pod kątem ewentualnych nieprawidłowości, jak i ewentualnych konfliktów interesów przy podejmowaniu decyzji i realizacji zamówień" - czytamy w dokumencie.

W grudniu ub.r. rząd ogłosił projekt tzw. "tarczy antykorupcyjnej", która miałaby chronić prywatyzację podmiotów z udziałem Skarbu Państwa oraz zamówienia publiczne. Przy realizacji tego projektu współdziałać mają służby specjalne, szczególnie CBA, minister ds. walki z korupcją Julia Pitera oraz ministrowie resortowi.

Rzeczniczka ABW mjr Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska powiedziała, że w ramach "tarczy" ABW i CBA zostaną zapoznane z informacjami od spółek.

Paweł Frątczak z CBA - który nie chciał się wypowiadać o wniosku Grada, bo go jeszcze nie zna - poinformował, że zadaniem Biura jest nie tylko ściganie korupcji, ale też jej zapobieganie.

Ustawa o CBA mówi, że realizuje się to m.in. przez "ujawnianie przypadków nieprzestrzegania określonych przepisami prawa procedur podejmowania i realizacji decyzji w przedmiocie: prywatyzacji i komercjalizacji, wsparcia finansowego, udzielania zamówień publicznych, rozporządzania mieniem jednostek lub przedsiębiorców oraz przyznawania koncesji, zezwoleń, zwolnień podmiotowych i przedmiotowych, ulg, preferencji, kontyngentów, plafonów, poręczeń i gwarancji kredytowych".

Resort podkreśla, że kontrola w spółkach ma być prowadzona tak, by nie wpływała negatywnie na ich działalność i wizerunek.

Rzecznik MSP Maciej Wewiór powiedział, że resort skarbu chce przebadać umowy zwierane przez spółki SP w ciągu ostatnich kilku lat, by "nie było żadnych podejrzeń i spekulacji".

Decyzja Grada o zbadaniu umów w spółkach SP została wydana w kilka dni po ujawnieniu faktu, że firma Work Service, której współwłaścicielem jest senator Tomasz Misiak, bez przetargu dostała zlecenie na pośrednictwo pracy i szkolenia zwalnianych stoczniowców.

Konsorcjum DGA-Work Service podpisało w lutym z Agencją Rozwoju Przemysłu umowę na świadczenie tych usług - w ramach tzw. specustawy stoczniowej. Ponadto Misiak pracował nad tą ustawą jako szef senackiej komisji gospodarki narodowej; zgłaszał do niej poprawki.

Po nagłośnieniu sprawy Misiak złożył rezygnację z członkostwa w Platformie Obywatelskiej i klubie tej partii, został też odwołany z funkcji szefa senackiej komisji gospodarki.

CBA sprawdza w ARP dokumentację związaną ze zleceniem dla konsorcjum DGA-Work Service. Work Service deklaruje zaś gotowość do przystąpienia do negocjacji z DGA i ARP w sprawie odstąpienia od kontraktu.

Prezes zarządu Work Service Tomasz Szpikowski poinformował w piątek na konferencji prasowej, że właściciele firmy poprosili Misiaka, by sprzedał swoje udziały w firmie dla obrony jej "dobrego imienia".

Negocjacje w sprawie sprzedaży udziałów Misiak prowadzi z funduszem inwestycyjnym. Swoje udziały chce sprzedać jak najszybciej.

Jednocześnie Szpikowski zapowiedział, że Work Service "wychodzi z konsorcjum", które miało szkolić i szukać pracy dla zwalnianych stoczniowców."Nie chcemy, żeby Work Service była kojarzona z polityką" - mówił prezes.

ab, pap

Pitbul: Krzysztof Kononowicz europosłem? Sprawdź!