PO, PSL, Lewica: Żaryn słusznie odwołany; PiS nie komentuje sprawy

PO, PSL, Lewica: Żaryn słusznie odwołany; PiS nie komentuje sprawy

Dodano:   /  Zmieniono: 
To jedyna słuszna decyzja - tak politycy koalicji komentują odwołanie dyrektora Biura Edukacji Publicznej IPN Jana Żaryna po jego kontrowersyjnej wypowiedzi dotyczącej Lecha Wałęsy. Lewica ocenia, że to potwierdza, że Instytut powinien być zlikwidowany. PiS nie chce komentować decyzji kadrowych kierownictwa IPN.

Żaryn został odwołany za sugestię, że Lech Wałęsa dostał bezprawnie status pokrzywdzonego. "Jest pewna zaszłość, która zdarzyła się za czasów prof. Leona Kieresa (poprzedniego prezesa IPN). Wałęsa otrzymał wtedy status pokrzywdzonego. Otrzymał go w sytuacji niewyjaśnionej, jeśli chodzi o życiorys. W kontekście obowiązującej wówczas ustawy status pokrzywdzonego mogli otrzymać tylko ci, wobec których nie było żadnego śladu, który wskazywałby, że w jakimś okresie życia dana osoba była zarejestrowana jako tajny współpracownik" - mówił Żaryn w środę rano w radiu TOK FM.

Janusz Kurtyka pojął jedynie słuszną decyzję - powiedział o odwołaniu Żaryna Sebastian Karpiniuk (PO).

"Janusz Kurtyka, dobry historyk, który został uwikłany w zagadnienia polityczne, zaczyna najwidoczniej dostrzegać, że IPN zachowuje się jak statek, który przechylił się tak bardzo, że nabiera wody" -  powiedział polityk.

"Absurdem" nazwał sugestię Żaryna, że Wałęsa dostał bezprawnie status pokrzywdzonego. "Pracownik IPN kwestionujący postanowienia Instytutu... przecież to graniczy z absurdem, ta nadgorliwość pana Żaryna, odznaczenie podziałało na  niego jak afrodyzjak" - dodał Karpiniuk, odnosząc się do wtorkowego odznaczenia przez prezydenta 20 pracowników IPN, w tym właśnie Żaryna.

Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski zapowiedział, że w ciągu 2  tygodni do marszałka Sejmu trafi nowela ustawy o IPN, która ma uniemożliwić politykom zasiadanie w kolegium Instytutu.

"Podstawowe zmiany w naszym projekcie dotyczą Kolegium IPN. Chcemy, aby wzmocnione merytorycznie Kolegium przejęło na  siebie ciężar odpowiedzialności za kierowanie tą instytucją" - powiedział Chlebowski. Wiadomo, że Platforma nie będzie domagała się odwołania prezesa IPN Janusza Kurtyki ze stanowiska - zapowiedział to w sobotę premier Donald Tusk.

Zdaniem przewodniczącego klubu Lewicy Wojciecha Olejniczaka, decyzja prezesa IPN o odwołaniu Żaryna potwierdza, że Instytut powinien być zlikwidowany, bo  osoba wymierzająca karę również ma na swoim koncie kontrowersyjne wypowiedzi.

"Skoro dr Jan Żaryn został odwołany za swoją wypowiedź, to prezes Janusz Kurtyka tym bardziej powinien zostać zdymisjonowany, bo on podobnych wypowiedzi wcześniej miał bardzo wiele, nie tylko na temat Lecha Wałęsy, ale także innych ludzi" - powiedział Olejniczak.

"Sprawiedliwości stało się zadość" - w ten sposób sprawę komentuje poseł PSL Eugeniusz Kłopotek. W jego opinii Żaryn kwestionując status pokrzywdzonego przyznany Lechowi Wałęsie przez IPN przekroczył granicę, jakiej nie powinien przekraczać funkcjonariusz publiczny.

"Taka decyzja (o odwołaniu Żaryna) krótko po uhonorowaniu go przez pana prezydenta jest pewnym zaskoczeniem" - przyznał jednak polityk.

Poseł PiS Zbigniew Girzyński powiedział, że dobrze zna materiały dotyczące Lecha Wałęsy i podziela opinię Żaryna na temat przyznania statusu pokrzywdzonego Lechowi Wałęsie.

Jak dodał, nie będzie komentował decyzji personalnych prezesa IPN Janusza Kurtyki.

"Decyzje kadrowe leżą w gestii szefa IPN, dopóki Kurtyka jest prezesem on podejmuje decyzje i bierze za nie odpowiedzialność" - podkreślił Girzyński.

ND, PAP